Osłonami się nie przejmuje najważniejsze żeby nie było trzeba tłoków przerabiać. Znajomy w buggy ma silnik od kaszlaka który był przerobiony do kjs i ma ok 40KM ale głowice ma splanowaną ponad 8mm i wogule w tym silniku patenty jakieś chyba z kosmosu
kolega pewien sprawdził po splanowanu 4mm silnik niechcial odpalic bo rozrusznik niedawał rady przewalic takiego sprezenia:) głowica poszła do smietnika
Kumpel w maluchu też miał tak pojechaną głowicę nie wiem o ile ale też coś koło 4mm może troszkę mniej to musiał porobić wcięcia na zawory w tłokach komory spalania już wtedy prawie nie było i co wyjazd to go holowałem. Długo na tym nie pojeździł bo jak zrobił 100 km to max i wyjarało mu tłoki i głowice a tu gadasz o 8 mm . No fakt jest możliwe pojechać głowicę o 8mm i włożyć ją do malucha tylko że na tylną półkę i się na nią patrzeć.
Maxymalnie ile się da to 5mm. Nacięcia na tłokach nie wystarczają bo można zrobić na wylot więc prócz tego zawory głębiej trzeba osadzać. Laski popychaczy również do skracania.
Najlepiej do 1,5mm - żadnych przeróbek. Poszerzyć kanały dolotu. Delikatnie odchudzić koło zamachowe. Zmienić rurkę emulsyjną w gaźniku na F74 i dyszę paliwa na 120 lub 125. Nie da to kosmosu ale przynajmniej nie będziesz musiał szukać silnika w puzlach u sąsiada.
Palił go tylko na zaciąg bo żeby odpalić to cholerstwo na rozrusznik to nie było najmniejszych szans. Jak on splanował o tyle głowice to ja niewiem ale ostatnio jak szalał to konkretnie coś mu rąbneło w silniku i już nie jeździ, dawno u niego nie byłem więc niewiem co i jak z tym silnikiem. A co do koła zamachowego to o ile % można je odchudzić żeby nie przesadzić?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum