Wysłany: Nie Maj 03, 2009 23:17 Budowa buggy od zera.
Witam Serdecznie wszystkich na tym forum, jestem Krzysiek.
Mój kumpel obudził we mnie pasję do tych pojazdów.
Chciałbym zacząć składać coś swojego, własnego, co daje przyjemność z jazdy. Chciałbym zrobić pojazd dwuosobowy, na częściach fiata 126p.
Mój wujek obok prowadzi zakład mechaniczny pojazdów, dosyć stary, także ma bardzo dużo kluczy, spawarkę, przecinak, bosche i inne rzeczy potrzebne do budowy. Następnym moim pytaniem jest to, jakie rury stosować do ramy, jakie grubości, chce żeby ten pojazd był dosyć mocny.
Na allegro widziałem plany dotyczące budowy, czy takie plany mi pomogą ?
Bardzo podoba mi się pojazd lukiego i właśnie takie coś chciałbym zmontować, wiem, że zajmie to bardzo dużo czasu, ale Ja właśnie to lubię. Taki jak lukiego, tylko dwuosobowy. Jakieś porady ? Od czego powinienem zacząć ? Najpierw części, podstawy, do złożenia szkieletu. ?
Jestem kompletnym laikiem, ale mam nadzieję, że mnie zrozumiecie.
w 5 minut nie znajdziesz bo trzeba poczytac troche:]
Chinol [Usunięty]
Wysłany: Pon Maj 11, 2009 17:43
Na sam początek warto by było nabyć jakiegoś Maluszka najlepiej ze złomu(z głowy wyrejestrowywanie itp.)Najlepiej kupować malca do roku 94",95" dlatego ze nie mają jeszcze elektroniki...Jak już bedziesz miał malca wiadomo musisz go rozebrać.Pamiętaj o wyjęciu 2 i 3 pióra.Ramę najlepiej robić z rur bez szwowych o gr.ścianki ok.3mm i średnicy ok 40mm Co do planów z allegro to nie radze.Lepiej samemu zrobisz na wzór łukiego(taniej cie to wyniesie...Więc teraz pozostaje ci tylko nabyć Malara, a później to pójdzie z góry.Jeśli masz wystarczająco $ to radze zainwestować w kubełek i pasy szelkowe
Pomógł: 16 razy Wiek: 34 Dołączył: 06 Sty 2010 Posty: 600 Skąd: TOP
Wysłany: Sro Cze 03, 2009 22:12
Chinol napisał:
Najlepiej kupować malca do roku 94",95" dlatego ze nie mają jeszcze elektroniki...
z tym to zes dolal.. a to niby czemu?
a ta "elektronika" to przecierz banal jest...
KrzysztofSS [Usunięty]
Wysłany: Czw Cze 04, 2009 18:44
No, eleganty będą miały ze dwa kable więcej i baaardzo nowoczesny moduł zapłonowy, poza tym jak rozkręcasz malczana eleganta to uważaj żeby poduszki nie wystrzeliły, bo jak piepszną to Ci elektryka w szybach i lusterkach padnie, kontrola trakcji wysiądzie i komp pokładowy się zwiesi do tego stopnia że nawet koła nie napompujesz.
Bierz autko jakie jest pod ręką, jak rozkręcasz to widzisz gdzie co i jak mocowane, zamiast blach wstawiasz rury kolego, jakieś siodło żebyś tyłkiem nie haratał po błocie. Wymiary zdejmujesz tak jak są mocowania w aucie i to tyle. Reszt należy już do Ciebie. Nie ma co się tyle zastanawiać.
Na przyszłość warto jednak przeglądnąć pozostałe tematy na forum bo naprawdę jest tego sporo a nie śmiecić jak tutaj (przez takie osoby było trudniej Tobie znaleźć to czego szukasz - bez obrazy)
Teraz to sam naśmieciłem
Chinol [Usunięty]
Wysłany: Sob Cze 06, 2009 20:09
Ja nie mowie o jakiś komputerach, ale kolega po sąsiedzku ma ruraka z silnikiem 99" i teraz sam nie może regulować poziomu dopływu wachy.5 L wacHy starcza na ok 45 min... Nomalnie jest śrubka a tam już jest kostka.Jedak te kilka kabli więcej dla laika robi różnice.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum