Bones posłuchaj ludzi którzy juz cos zrobili albo przynajmniej są w fazie tworzenia czegos podobnego .
silnik ten 2.4 z lublinka chodzi elegancko sporo sie przy takim ogrzebałem , wiec silnik masz prawidlowo wybrany ale cala reszta o której piszesz jest kompletnie nieprzemysłana , moze Ci sie wydawać ze teoretycznie zbudowanie takiego pojazdu jest banalne ale gdy przyjdzie ci spasować co kolwiek to sie złapiesz za głowe i pomyslisz "co ja robie" ??
wedlug mnie ,jesli juz tak bardzo chcesz robic takowego łazika to zastosuj silnik ten który masz , most z mercedesa albo bmw ,zawiesisz go na spręzynach wyspawasz rame i bedzie duzo prościej !!
pomysł fppmen jest tutaj najbardziej na miejscu
BoNes0 [Usunięty]
Wysłany: Nie Gru 07, 2008 22:14
Ja lubię komplikować wszystko, już taki niestety jestem. Musze wiedzieć czy reduktor ze stara ma dodatkowe przełożenia. Niedługo pojadę na złom oblukać mosty.
Wiem ze bez kast to można se myśleć i myśleć, lecz jakbym miał kasę to co z tego jeśli byłoby to niemożliwe do zrobienia lub później okazało się ze coś do czegoś nie pasuje.
Wiek: 46 Dołączył: 06 Sty 2010 Posty: 46 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Gru 07, 2008 23:04
masa pytan gówno roboty pioterk350 pokazał juz zeby nie brac tego człowieka na powaznie kosmiczne sumy zapodajesz a nie masz teraz ani grosza zeby silnik ze zlomu wziąść, wez przestan i odezwij sie jak zaczniesz cos robic
PS.jezdzic na zlom i oglądac kazdy z nas moze kwestia tylko ile z nas osób umie to wykożystac
ambicje przerastają możliwości zwłaszcza u osoby która jeszcze nic nie zbudowała nawet z malucha... nie mylę się?
P.S. zacząłbym już budowę tego pojazdu na bazie żuka ale muszę najpierw sprzedać dotychczasowy wynalazek....
BoNes0 [Usunięty]
Wysłany: Sro Gru 10, 2008 09:19
Jakoś tak się zastanawiam i rozmyślam nad tymi mostami na piórach np. z lublina. Ile skoku można z nich uzyskać po wyjęciu kilku blach ?
Nawet z mostami jest problem, bo mosty przecież cale się ruszają i wal napędowy musi być mocny i się rozsuwać. Dla mnie stanowi problem zawieszenia takiego mostu ( stabilizatory itp ) żeby nie chodził w przód i tył. No i potrzeba krótkich wałów napędowych, ciekawo czy półoś ze stara 266 by się nadała.
Napewno by sie półoś ze stara nie nadala jak wiekszosc wypisywanych przez ciebie klamotów.
w tym problem ze nikt Ci nie powie ile sie ugina resor po wyciągnieciu jednego pióra to absurd !~! Nie ma stosownych definicji co do wytrrzymałosci materiałów , skoków , naprężeń . To musisz sam testować ! metodą prób i błędów .
BoNes0 [Usunięty]
Wysłany: Sro Gru 10, 2008 14:03
Myslałem ze chociaż ktoś mniej/wiecej powie ile się ugnie resor.
Jeśli ze stara nie pujdzie no to z czego ? Wału napędowego raczej się nie da skrócić.
a czemu nie da sie skrucić ?? ( jeśli dobrze mysle chodiz o wał między skrzynią a mostem ) obcinasz mu końcówki z przegubami szuksz solidnej rury przycinasz na odpowiednią długość wsadzasz końcówki z przegubami i obspawujesz dokładnie i masz wał jakiej długosci chcesz ... i całkiem mocny...
BoNes0 [Usunięty]
Wysłany: Sro Gru 10, 2008 15:28
Tylko ze ten wał musi się rozsuwać bo przecież cały most chodzi w gore i dol a to już nie jest takie proste.
Nawet z mostami jest problem, bo mosty przecież cale się ruszają i wal napędowy musi być mocny i się rozsuwać. Dla mnie stanowi problem zawieszenia takiego mostu ( stabilizatory itp ) żeby nie chodził w przód i tył.
no i tu widac ze kolega niewie ze same resory utrzymaja most a dodanie stabilizatora spowoduje ze jazda w terenie bedzie niemozliwa...
niewroze dobrze temu pomysłowi!!!!
BoNes0 [Usunięty]
Wysłany: Sro Gru 10, 2008 17:19
Nie miałem jeszcze w szkole tematu o zawieszeniach wiec nie wiem.
Pomógł: 27 razy Dołączył: 06 Sty 2010 Posty: 2122 Skąd: Świecie n/Wisłą
Wysłany: Sro Gru 10, 2008 20:10
Ja jeszcze chciałbym dopowiedzieć autorowi tematu że zakładając że wjedziesz w teren - błoto, no kręcą si się dwa koła - jedną oś z tyłu nie chce jechać, to sobie myślisz aa dołączę drugą oś i jakie będzie twoje zdziwienie że nie będzie chciał jechać dalej bo ciężki przód będzie mulił w błocie i nie pozwalał ciągnąć lekkiemu tyłowi. O wiele lepszym rozwiązaniem jest napęd na przód i jedna oś z tyłu no chyba że się na dwóch dalej upierasz.
Jak się już zdecydowałeś na sztywne mosty i upierasz teraz przy resorach piórowych to zrób jak w starach dla przykładu że jeden resor na dwie osie na jedną stronę.
Chodź nie wiem dalej jak wymyślisz połączenie napędu do dwóch mostów które do czegoś takiego nie są przystosowane. Co najwyżej widzę możliwość wsadzenia reduktora między mosty i za jego pomocą połączenia tego.
A na koniec nie wierze w ten projekt, umrze on nawet nie dochodząc do fazy projektowej, nie zdajesz sobie sprawy jakie to jest trudne zadawając takie pytania jak zadajesz. No ale może jest nadzieja ...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum