Wysłany: Czw Mar 10, 2016 23:04 Amortyzator z dodatkową prowadnicą.
Pomyślałem, że jeśli ciężko z dostępem do amortyzatorów z grubym tłoczyskiem i dużym skokiem to można byłoby prowadzenie sprężyny nie opierać o tłoczysko tylko o dodatkową prowadnicę. Suport amortyzatora byłby zamocowany uniballem do górnego mocowania, więc przenosiłby mniejsze obciążenia niż normalnie, sprężyna opierałaby się o osobny talerzyk, nie połączony sztywno z tłoczyskiem. Wtedy można byłoby uniknąć wyboczenia tłoczyska. Narysowałem prosty model 3D:
https://sketchfab.com/models/171509dc0ada4971ba5479fc05248bfc
Wypowiedzcie się czy ma to sens, bo zacząłem mieć wątpliwości... Myślałem, żeby zamontować te amortyzatory ciężarowe 15mm tłoczysko i 30 cm skoku.
Pomógł: 10 razy Dołączył: 08 Maj 2011 Posty: 350 Skąd: Wrocław
Wysłany: Czw Mar 10, 2016 23:40
Jeśli to ma utrzymywać sprężynę "w linii", to obawiam się, że będzie potrzeba więcej niż jednej prowadnicy. Ideałem byłby trzy co 120'. Wtedy też trzeba by połączyć końce prowadnic jakimś pierścieniem utrzymującym je w jednej pozycji, by nie były "otwarte". Nie prościej będzie na korpus amortyzatora nałożyć jakiś pierścień lub tuleję z tworzywa, po której sprężyna będzie się ślizgać z niewielkim luzem?
Przecież wymagany skok amortyzatora można zmieniać punktami jego mocowania. Oczywiście wiąże się to z dobraniem innej twardości i odpowiednią konstrukcją wahacza. Można też zastosować system dźwigniowy.
_________________ Zaprojektuję i wykonam instalację elektryczną do każdego pojazdu.
herobrine, nie wiem czy chcesz to zrobić na łożyskach liniowych, czy na tulejach, ale takie rozwiązanie wymaga dużej precyzji. Mniej pracy jest dać inny amorek z grubszą lagą, z odpowiednią dzwignią, a ten ew. wykorzystać jako dodatkowy. Musisz też wziąć pod uwagę te pręty/prowadnice, by nie ocierały o koło lub wahacz przy dobiciu. Osobiście bym w to się nie bawił.
Skoro mówicie, że te amortyzatory z ciężarówki dadzą radę to chyba nie ma sensu się w to bawić, co do precyzji to mam dostęp do wiertarki koordynacyjnej więc o to bym się nie martwił, zastosowałbym tam łożysko liniowe i zwykły pręt precyzyjny. Dzięki za fachową ocenę pomysłu
Pomógł: 10 razy Dołączył: 08 Maj 2011 Posty: 350 Skąd: Wrocław
Wysłany: Sob Mar 12, 2016 02:59
Łożysko liniowe w takich warunkach? Jak znajdziesz odpowiednio odporne, to potroisz wartość pojazdu. Łożyska liniowe mają minimalne odchylenia boczne (bardzo małe ułamki milimetra), a tutaj raczej takiej sztywności nie uzyskasz. Pomysł jakiś to jest, ale to niepotrzebne komplikowanie konstrukcji.
_________________ Zaprojektuję i wykonam instalację elektryczną do każdego pojazdu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum