Wysłany: Nie Lip 13, 2008 21:21 Argo czyli 6x6 i 8x8
Ktoś zna, może widział, może jeździł, może coś wywnioskuje ze zdjęć? Mnie w każdym razie bardzo zaciekawił i proszę o wszelkie opinie. Mam jeszcze noobowskie pytanie, bo z tego co po zdjęciach widzę to to nie ma zawieszenia?
Ciekawe jak by wypadł w porównaniu z szajowozem :wink: Niestety najtańsze na eBayu za 1100 $. Ładnie wyglądają z gąsienicami i budą, albo chociaż z przednia szybą. W sumie to to chyba bardziej pod qady podchodzi, ale cudnie by było wprost z lasu do jeziora wjechać, jeszcze na oczach sąsiadów.
EDIT: 13.08.08r.
Przenoszę temat tu, w shoutboxie dłuższe pisanie nie jet wygodne. Znalazłem to co chciałem i wiele mi się rozjaśniło. -ściska dłoń Kluczownika w gest wdzięczności-. Mianowice http://www.route6x6.com/info/info.html , czyli spis wszystkich rodzajów 6x6 i okazuje się, że jest tego sporo, czyżby nikt nie miał na to patentu?
2. Czy można by odłączyć pierwszą część i nią jeździć? Jakby to trzymało się drogi, jak mniej więcej radziło sobie w terenie, czy nie przeszkadzałby krótki rozstaw osi?
3. Transmission, czyli skrzynia biegów rozdzielająca napęd na 2 strony. Co mi się nasunęło oglądając zdjęcia to to, że zębatka jest tylko po jednej stronie, jak jest zatem przenoszony napęd na drugą stronę? Czy dobrze to rozpracowałem?
Hymm o ile mi wiadomo to ma tylko jedynkę i wsteczny, tamto zdjęcie z jakby przyczepką ... ja nawet bym jej nie kupował jezdna część to jest 6x6 lub 8x8 osobiście wole 6x6 wyglądają bardziej żwawo, co przeniesienia napędu jak bym miał robić to sam to zrobił bym tak silnik + sprzęgło odśrodkowe --->łańcuch-> wał z 2 sprzęgłami tym razem sterowanymi ręcznie ciągniesz 1 wajche i jedna strona staje ciągniesz drugą to druga a jak 2 to stoisz ot taka filozofia moja tylko wstecznego brak ale przy zakręcaniu w miejscu to on mało potrzebny...
Chyba to najprostsze rozwiązanie, do tego 2 hamulce tarczowe za sprzęgłami, po jednym na stronę. Właśnie te biegi mnie zastanawiają, w takim razie sprzęgło odśrodkowe zadziała jako pierwszy bieg, i wtedy tylko jeden starczy, tak jak w komarze 4, i steruje się obrotami silnika, tak? Chciałem uniknąć tego jednego dodatkowego wału ze sprzęgłami, ale jednak chyba się nie da. A taki wał to chyba trzeba znów będzie do jakiejś obudowy pakować, bo większość sprzęgieł to mokra jest. Wytrzymało by to na zwykłej grubościennej rurce na 4 łożyskach, znaczy po 1 przed sprzęgłami i po jednym za sprzęgłami, zamontowanych do ramy bez żadnej osłony? Oj, jednak nie wszystko da się prosto rozwiązać.
Co do tego pojazdu z przyczepką to to jest właśnie to co by mi się podobało, 2 pary kół normalnie i bardzo małe rozmiary + doczepiana "przyczepka" i wtedy jest 6x6 na teren i więcej bagażu można przewieźć. do tego łatwiej pod górkę wjechać bo przyczepka ruchoma w kierunku góra-dół. Tylko nijak tych linek nie mogę zrozumieć, a coś w tym musi być bo w przyczepce widać kawałek łańcucha na jednym ze zdjęć do tego za przyczepką jakiś pędnik wodny jak w skuterze wodnym. Tylko jak by sobie ta pierwsza część radziła, bo osie są strasznie blisko siebie, czy to w ogóle mogło by jechać bez przyczepki nie ryzykując wywrotki na pierwszym zakręcie. Widziałem kilka razy pojazdy które miały tak blisko osie, np. mini podnośniko-ładowarki, ale tylko na placu budowy i nie za bardzo wiem czy dało by to samodzielnie jechać na jakiś dłuższy dystans. Co o tym myślą mechanicy?
Niestety znalazłem tylko tę jedną stronę o tym pojeździe:
Ja dałem film w shoutboxie gdzie sztywniaki jeżdżą z naprawdę z niemałymi jak na to prędkościami i jakoś nie widać żeby to miało coś sie przechylić co do tych sprzęgieł to narysuje jak by mi to miało mniej więcej wyglądać po mojemu czy ja wiem hamulce to ja bym nawet sobie odpuścił opór tego sprzętu i mechanizmów po puszczeniu gazu będzie tak duży że sam sie zatrzyma ....
a oto i mój moduł napędowy... no malarzem to ja nie jestem
Thx za obrazek, jeszcze jedno pytanie do tego, sprzęgło na wale utrzyma dalszą część wału (tą za sprzęgłem, jeżeli będzie ono rozłączone) i nie trzeba tam będzie dodatkowego łożyska?
poradzi sobie w samodzielnej jeździe i w terenie i nie będzie przewracało przy pierwszym lepszym zakręcie przy normalnej prędkości? Czy nie zawiesi się na pierwszym wzniesieniu lub nie będzie jakiś innych problemów wynikających z 4 kół umieszczonych tak blisko siebie?
Troszku się rozjaśniło, choć prawie nic nie zrozumiałem . Silnik jest z tyłu i skręca to jak ciągnik łamany w połowie. Nadal jednak nie wiem jak jest przenoszony napęd na pierwszą połowę.
co do łożysk to ja bym tam je umieścił po mojemu są potrzebne bo jak by to sie inaczej miało solidnie trzymać ?? co do 2 to nie zwróciłem uwagi że to ma taki a nie inny układ kuł myślałem że to 6x6 ciągnie przyczepkę która też ma 6 kół a to jest 4x4 + przyczepka, to w takim wypadku przyczepka jest prawie konieczna żeby jechało równo... inaczej będzie sie wywracać na wszystkie strony... jednak wole 1 pojazd 6x6
Sorki że Cię tak ciągnę za język, ale wytłumacz no troszkę żeby ktoś tak zielony jak ja mógł zrozumieć .
Znaczy łożyska tam trzeba umieścić (wybacz, ale nigdy sprzęgła w ręce nie trzymałem i wygląd znam tylko z rysunków technicznych i schematów). A nie musi to pracować zanurzone w oleju, jak zazwyczaj?
Czy jeden pojazd ma jakieś lepsze prowadzenie czy może lepiej jest rozwiązany technicznie od tego z przyczepką oprócz tego, że ma fajniejszy wygląd, większą wyporność i większą prostotę? Czy wiesz może co w zasadzie daje taka przyczepka i czy w ogóle warto się tym interesować? Przecież niektóre zwykłe 6x6 też mają zamontowane bardzo praktyczne wywrotki. Dzięki jeszcze raz za cierpliwość, ale praktykę z mechaniką mam zerową.
No to ja co nieco dopowiem co o tym myślę. Nie będę wnikał w napęd ale biorąc pod uwagę to co piszecie to:
Pojazd z przyczepką będzie lepiej drapał w terenie i lepiej pokonywał wzniesienia. Załamanie na środku spowoduje że przejeżdżając przez górkę co najmniej 2 osie będą miały przyczepność. Zwrotność ograniczona będzie ruchem przegubu między przodem a tyłem.
Pojazd z 6x6 samodzielny będzie miał lepszą manewrowość ale trochę gorszą sprawność w terenie.
Teraz co do wywrotności na boki to obydwa będą wywracały sie w podobnym stopniu czyli praktycznie nie wywrotne z racji bardzo nisko umieszczonego środka ciężkości.
Pojazd z przyczepką jeśli miał by możliwość odłączenia przyczepki może być bardzo wywrotny do przody - tyłu z racji blisko umieszczonych osi.
A teraz pytanie odemnie czy chcecie cos takiego budować czy tylko taką luźną dyskusję prowadzicie ?
Obejrzałem filmik z szoutboxa i wersja z przyczepką bardziej mi się podoba
Zdaje mi się, że co nie co udało mi się rozpracować, oceńcie czy dobrze. Z filmiku wiemy już, że silnik jest z tyłu. Skrzynia ma zębatkę z jednej strony co nie dawało mi spokoju. Na zdjęciach, jak już widać łańcuch to tylko z jednej strony i to chyba to. Moim zdaniem nie jest to typowy 8x8 a napędzane są tylko 2 koła po jednej stronie pojazdu w jednej części i 2 koła po drugiej stronie pojazdu w drugiej części. Reszta na zdjęciach:
Jak myślicie, rozsądna to teoria? Trochę to kłopotliwe, bo 1 i 2 częsci pojazdu muszą być po 2 osie, czyli nie można by zrobić takiego 6-kołowca, chyba że ktos chciałby jeździć w kółko. Szkoda że bez przyczepki nie dałoby się jeździć, ale już nie chodzi o wywrotność, ale przecież z tyłu mamy silnik.
Luźna dyskusja często zamienia się w bardzo "budującą" rozmowę .
P.S. Cieszę się że ktoś jeszcze dołączył do dyskusji.
coś mi tu nie pasuje z tym napędem na filmie widać że wszystkie koła mają napęd .. np jak płynie.. kolega pulsarus trochę to objaśnił i nie będe powtarzał który pojazd lepszy ale im prościej tym trwalsze urządzenie ;p co do tych sprzęgieł to bym użył tracz z malucha i darował se olej ... może akurat nic sie nie stanie... a jak stanie to trzeba poszukać suchego sprzęgła... co do budowy to może kiedyś po swojemu ale nie pływający bo to mi sie nie opłaci ... przecieki nerwy uszczelki ... lipa ;p
pS. z praktyką mechaniczną nie mam nic w spólnego ... 0 sprzętu i 0 kasy na to wszystko no i to że wszyscy by mnie wyśmiali i inne takie tam że wymyślam sobie jakieś głupoty ... jakaś dziwna rodzina mi sie trafiła ehh ale teoria mi została
Zabatki i łańcuchy mogą być po jednej stronie ale za sprawą sztywnych osi nakręcają obydwa koła na osi czyli suma sumarum wszystkie koła są pędne.
Na trzecim foto w tym gumowym wężu podejrzewam że idą linki bądź ogólniej sterowanie silnikiem. Gumowy wąż w wydechu dawno by się roztopił, zresztą widać na filmie że rurę wydechowa ma z tyłu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum