Download Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Album Statystyki Twoja Galeria
Strona główna Rejestracja Zaloguj

Uzytkownik:     Haslo:     Zaloguj automatycznie:   


Zapomnialem hasla
Nie masz konta? Zarejestruj sie Tutaj

Poprzedni temat «» Następny temat
Autodesk Inventor - jak zaprojektować klatkę?
Autor Wiadomość
Edd 


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 05 Sty 2014
Posty: 108
Skąd: Tarnów
Wysłany: Pon Paź 19, 2015 16:38   Autodesk Inventor - jak zaprojektować klatkę?

Ogarnia ktoś dobrze inventora? Jak mądrze podejść do projektowania klatki z rur do buggy? Kluczowe jest, żeby dało się potem manipulować wymiarami.
Mam już główne podzespoły tj. silnik ze skrzynią, mosty z kołami, kubełki.. Chciałbym je mniej więcej zwymiarować i w uproszczonej formie wprowadzić do programu i do tego robić klatkę.

Chcę uzyskać coś takiego jak poniżej, ale okrląglejsze tj. z widocznymi gięciami i w formie umożliwiającej przekształcenie do szkiców poszczególnych rur.

 
 
c64club 



Pomógł: 2 razy
Dołączył: 02 Paź 2015
Posty: 63
Skąd: Katowice
Wysłany: Wto Paź 20, 2015 14:09   

Na ile masz opanowany generator ram i szkic 3d?

Ramę w całości szkicujesz w 3d. Pierwsze najważniejsze, to założenie czy proste na szkicu będą przebiegały w centrach profili (opcja 1), czy np. będą wewnątrz ramy (opcja 2)
1. pozwala szybko uzupełnić profile - wstawiasz je pozycjonując każdy w centrum przekroju i o ile sa to rury lub profile kwadratowe, na tym koniec, bo nie wybierasz nawet kąta obrotu profilu.
2. Możesz też prowadzić proste tam, gdzie chciałbyś mieć krawędzie profili w środku ramy. Czyli rysujesz te krawędzie, których dotknie kierowca albo podzespoły. Czyli jeśli narysujesz sześcian 400x400x400 jako komorę silnika (przykład z czapy), to nieważne czy zrobisz ją z profili 15x15x1,5 czy 80x60x4, silnik o wymiarach 400x400x400 się zmieści. Jednak wstawiając profile musisz powiadomić generator ram, które krawędzie profili będą leżały na prostych i jak profile będą obrócone. Musisz też tak przemyśleć szkic "patykowy", żeby potem rury/profile przecinały się, a nie stykały ścianami (tak jakbyć dwa skrzyżował w połowie długości i zetknął).


Ramę robisz z samych prostych, z ostrymi rogami. Jeśli planujesz poprzeczki przyspawane do łukowych części rur/profili, to te poprzeczki rysuj dopiero po ustaleniu łuków. Dla praktycznie każdej prostej, która tworzy kształt (jak np. podużnice czy słupki boczne) wprowadzasz wymiar i kąty wobec pozostaych, z którymi się styka. Możesz też np. umieścić płaszczyznę dachu w odległości wysokosc_kabiny milimetrów od podłogi, gdzie wysokosc_kabiny wprowadzasz jako parametr (ikona f(x) gdzieś na wstążce). Generalnie staraj się używać nazwancyh parametrów/wymiarów określonych tą metodą, poswala to na łatwe adaptacje.
Teraz wprowadzasz łuki (narzędzie "zaokrąglenie" w szkicowaniu) o takim promieniu, jaki daje Twoja giętarka/walcarka. Oczywiście z uwzględnieniem tego, czy linie prowadzisz w centrach czy na brzegach profili. Promienie również wprowadź jako parametr, np [i]promien_giecia_1_cal[/q] i wymiaruj łuki jawnie tym parametrem a nie jego wartością w mm. Podczas wymiarowania jest wyświetlana lista parametrów użytkownika do wyboru.
Dopiero teraz wspomniane poprzeczki. Każdą na łuku w jakiejś odległości od innych elementów lub od początku łuku. Wszystko "więzisz" (ang. constrain) wymiarami/kątami/zależnościami geometrycznmi (porstopadłość, równoległość, symetria itd.) , do innych elementów, np. wybranej "bazy", którą będzie drabina podłużnice-poprzeczki albo generalnie podłoga. Inaczej zmiana jakiegoś wymiaru może spowodować, że Ci się pół ramy rozleci


Aha, zastrzały/wiązania/płyty węzłowe projektuj jako elementy adaptacyjne, poprzez "nowa część" w złożeniu(modelu). Same Ci się zmienią długości, kąty cięcia itd, bez upierdliwego przeliczania, bo elementy adaptacyjne (oparte na szkicach adaptacyjnych) są " z gumy" przylepionej do elementów, które określisz jako nadrzędne (na których oprzesz szkic elementu adaptacyjnego)
_________________
Potrzebujesz w życiu jedynie dwóch rzeczy – WD-40 i „trytytek”. Jeśli coś się nie rusza, a powinno, użyj WD-40. Jeśli coś się rusza, a nie powinno, użyj „trytytki”
 
 
Edd 


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 05 Sty 2014
Posty: 108
Skąd: Tarnów
Wysłany: Wto Paź 20, 2015 18:35   

Na tyle:

PS: Przeczytałem całe Twoje wypociny i jutro będę próbował coś działać.
 
 
c64club 



Pomógł: 2 razy
Dołączył: 02 Paź 2015
Posty: 63
Skąd: Katowice
Wysłany: Sro Paź 21, 2015 09:30   

Widzę wymiary sterowane, super. O ile są pochodną właściwie wybranego.
Jeśli chodziło Ci o to, żeby zrobić "w miarę łukowate coś" giętarką z kopytem o promieniu 100, to niezły pomysł. Łuki r=100 i odcinki długości 100, tworzą niezły "prawie-łuk". Ale taki promień to jest przy gięciu rurek półcalowych. Po Twojej ramie jednak widzę, że nie uwzględniałeś promienia giętarki - ostrzejsze załamania są nie do uzyskania na giętarce. Musiałbyś użyć kawałków kolan hamburskich, a to jest dobry pomysł przy przestawianiu kaloryfera w warsztacie a nie przy budowie ramy.

Jeśli będziesz używał walcarki, to promienie robisz dowolne.
Natomiast jeśli masz giętarkę na kopyta, to musisz wyznaczyć sobie promień jej "produktu" dla rury, którą wybierzesz. Dla 1 1/4" (zapewne taką, oczywiście bezszwową, wybrałeś) to będzie ze 200 milimetrów. Druga rzecz, to rozstaw rolek giętarki i minimalne odcinki przyległe do danego gięcia, jakie możesz uzyskać. W mojej giętarce np. przy rurze 3/4" (z takiej najczęściej czynię gmole) da się zrobić rurkę z minimum 160 a najlepiej 180 mm prostej między łukami. Jeśli będziesz używał typowej "kuszy", te odcinki bez życia specjalnych sztuczek (kopyta-osłony rolek, żeby nie gnieść rury) i modyfikowania giętarki, te odcinki będziesz miał po 200-250mm.
Jak tego nie wyznaczysz i nie uwzględnisz, to cały projekt będzie tylko swobodną wizualizacją, bo Ci się do niczego nie przydadzą elementy zaprojektowane pod narzędzie/metodę dla Cię niedostępne.
_________________
Potrzebujesz w życiu jedynie dwóch rzeczy – WD-40 i „trytytek”. Jeśli coś się nie rusza, a powinno, użyj WD-40. Jeśli coś się rusza, a nie powinno, użyj „trytytki”
 
 
Edd 


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 05 Sty 2014
Posty: 108
Skąd: Tarnów
Wysłany: Sro Paź 21, 2015 12:35   

Narazie bazgrole bez konkretnych wymiarów, żeby okiełznać program. Giętarki jeszcze nie mam.. Ciągle szukam kogoś w okolicy ktoby podjął się pogięcia wg projektu. Giętarke tak czy tak będę musiał kupić, ale zastanawiam się nad zrobieniem JD2.

Zagadnienia programowe:
1. Jak zrobię np. płaszczyznę dachu czy podłogi, szkic 2d, potem do tego dorysuje coś szkicem 3d... Nie mogę potem użyć "gięcia" pomiędzy szkicami.
 
 
c64club 



Pomógł: 2 razy
Dołączył: 02 Paź 2015
Posty: 63
Skąd: Katowice
Wysłany: Sro Paź 21, 2015 15:01   

Nie, och nie :)
Rysujesz wszystko w 3d. Jak sobie zrobisz podłogę w 2d a potem będziesz próbował do niej lepić ściany, to masz dwa pliki źródłowe geometrii ramy. Można je jakoś tam połapać przez geometrię zewnętrzną, ale to kupa zabawy a zero pożytku. Sens jedynie jeśli masz już piękną zaprojektowaną podłogę w 2d, a nie sądzę.

Opanowałeś już "parametry użytkownika"? Ustal sobie takie parametry jak promien_giecia_5-4_cala i wymiaruj nim elementy. Gdybyś zmienił giętarkę z wirtualnej (dla której z czapy załóż sobie np. 200mm) na realną (dla której się okaże 180mm), to zmiana tego jednego parametru na liście parametrów użyszkodnika, poprawi Ci wszystkie łuki.

Aha, w przypadku takiego projektu jak Buggy, który z resztą zawsze będziesz potem przebudowywać, przebudowywać i przebudowywać, kupno lub wykonanie giętarki na pewno się opłaci. Co innego, gdybyś potrzebował zrobć gmol/kangura - wtedy warto szukać ślusarza albo jakiegoś dłubacza z forum. No i swoją giętarkę możesz "doszlifować". Dosłownie, bo fabryczne kopyta to chamskie odlewy, potrafią mieć nawet kaleczące rurę brzegi, albo główny brzeg tak zawinięty, że nie chcą wypuścić giętej rury. Ja swoje cyzelowałem różowym kamieniem na trzpieniu i papierem ściernym tak, że mi rur nie kaleczą w poprzek na końcu gięcia, nie robią wgniotów itd.
_________________
Potrzebujesz w życiu jedynie dwóch rzeczy – WD-40 i „trytytek”. Jeśli coś się nie rusza, a powinno, użyj WD-40. Jeśli coś się rusza, a nie powinno, użyj „trytytki”
 
 
Edd 


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 05 Sty 2014
Posty: 108
Skąd: Tarnów
Wysłany: Czw Paź 22, 2015 22:12   

Powoli wirtualizuję podzespoły...

 
 
c64club 



Pomógł: 2 razy
Dołączył: 02 Paź 2015
Posty: 63
Skąd: Katowice
Wysłany: Pią Paź 23, 2015 10:26   

Oponki sam rzeźbiłeś?
_________________
Potrzebujesz w życiu jedynie dwóch rzeczy – WD-40 i „trytytek”. Jeśli coś się nie rusza, a powinno, użyj WD-40. Jeśli coś się rusza, a nie powinno, użyj „trytytki”
 
 
Edd 


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 05 Sty 2014
Posty: 108
Skąd: Tarnów
Wysłany: Pią Paź 23, 2015 12:00   

Tak, sam, ale dokładność odwzorowania jest żadna. Rzeźba bieżnika tylko przypomina oryginał. Podstawowe wymiary są zgodne, szerokość, średnica... Więcej nie trzeba.

Potrzebuję pomysłu jak zeskanować silnik ze skrzynią domowym sposobem... Zastanawiam się nad zrobieniem zdjęć-rzutów z 3 stron, obrysowaniem silnika np. w photoshopie. Później przeskalować odpowiednio te obrysy żeby złapać wymiar. Czy do inventora da się zaimportować taki szkic z zewnątrz? I zrobić bryłe wynikającą z tych 3 rzutów... Myślę że dokładność będzie wystarczająca żeby obudować to klatką. Jak myślicie?
 
 
c64club 



Pomógł: 2 razy
Dołączył: 02 Paź 2015
Posty: 63
Skąd: Katowice
Wysłany: Pią Paź 23, 2015 12:45   

Do Inventora możesz zaimportować szkic 2D z innego programu. Nie wiem z jakich może Twój. Możesz też do szkicu w trakcie tworzenia części zaimportować skan z instrukcji danego wozu, w dowolnej skali. Częsta praktyka np. jeśli producent czujnika czy innego grata zamieszcza na stronie rysunki. Znając wymiar np. między dwoma otworami mocującymi, rysujesz sobie linię tej długości i z łapy przeskalowujesz rysunek tak, aby rozstaw między tymi otworami pasował Ci do linii. I już w tle szkicu masz bitmapę, z której z grubsza obrysowujesz liniami Inventora, przedstawiony na bitmapie rzut (i wyciągasz go komendą E jak Extrude), czy pół rzutu i oś (a następnie zamykasz te pół rzutu i "toczysz" kształt komendą R jak revolve).
Jeśli masz rysunek z wymiarami, to same mocowania odwzorujesz dokładnie, a budę tylko "tak z grubsza". Starczy nie tylko aby obudować klatką, ale również żeby zaprojektować mocowania. Do tego służy wspaniała technika elementów adaptacyjnych. Tworzysz nowy element w złożeniu, szkice opierasz o istniejące elementy złożenia (ramę, oś mocowania silnika, poduszkę gumianą silnika) i rysujesz sobie element z płaskownika czy tam z kątownika, już widząc go w pojeźdize. W dodatku jak przesuniesz silnik o 10mm, a masz dobrze przemyślane rzutowanie geometrii na element adaptacyjny, to mocowanie samo się zmodyfikuje. Oczywiście jak przesuniesz silnik o 130mm w przód, to coś się posypie i będziesz z łapy korygował, natomiast przy 10mm poprawia się samo

Oponki całkiem spoko. Nic więcej nie potrzeba. Zgardzają się wymiary, a bieżnik i kolor są żeby ktoś nie pomyślał, że projektujesz drezynę.
_________________
Potrzebujesz w życiu jedynie dwóch rzeczy – WD-40 i „trytytek”. Jeśli coś się nie rusza, a powinno, użyj WD-40. Jeśli coś się rusza, a nie powinno, użyj „trytytki”
 
 
Pirson 



Pomógł: 17 razy
Dołączył: 27 Mar 2012
Posty: 1071
Skąd: Gostyń
Wysłany: Pon Gru 21, 2015 23:44   

Podepnę sie pod temat co prawda korzystam z innego programu ale wszystko opiera sie na tych samych zasadach ;) Używam solid edge st7 chce zaprojektować buggy w taki sposób że wymodeluje sobie silnik jako osobną część bryłę (zresztą jak każdy inny podzespół) a ramę jako nazwijmy to główny element ale robi sie problem bo jak z przodem ramy nie ma problemu tak z częścią na silnik jest bo chciałbym wykorzystać stworzoną wcześniej bryłę do obrysowania jej rurami. Dodatkową część można wstawić tylko w złożeniu a w złożeniu dorysowując jakiś element postanie jako osobna część. Chociaż nigdy nie próbowałem czy w złożeniu da sie dorysować conieco do istniejącego elementu. Zna ktos jakiś trik na rozwiązanie tego problemu?
_________________
 
 
 
macin 



Pomógł: 41 razy
Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 2338
Skąd: wschód / południe
Wysłany: Wto Gru 22, 2015 11:46   

Pirson, kopiujesz plik z ramą i go psujesz rysując w nim silnik, później robisz złożenie i będzie pasowało
_________________
"Work hard, Play hard"
Youtube + hosting zdjęć
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Style created by PiotreQ9 from www.HeavyMusic.org
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 17


Partnerzy

MadMax