Wysłany: Nie Mar 30, 2014 20:05 Wypozyczenie buggy
Witam!
Jako osoba dosc mocno interesujaca sie motoryzacja, teraz szukam mozliwosci jazdy buggy. Czy znacie moze jakies wypozyczalnie w malopolsce? Ewentualnie czy ktos z forum bylby zainteresowany wynajmem swojej maszyny? Oczywiscie wszystkie warunki do ustalenie. Troche informacji o mnie: jezdzilem juz roznymi pojazdami jak gokarty, terenowki, jednak teraz chcialbym sprobowac jazdy buggy, bo mysle, ze to niezla dawka adrenaliny. Nie interesuje mnie jednak upalanie i katowanie sprzetu. Jestem dorosly i do buggy chcialbym zabrac mojego 6 letniego syna aby razem cieszyc sie taka atrakcja. Prosze o wszelkie porady, bo chcialbym najpierw sprawdzic jak to jest w buggy zanim sobie cos takiego kupie.
ja juz nawet swoim znajomym nie daje sie przejechac, po tym jak zobaczyłem jak nie ogarniają maszyny, a to jakies skasowane drzewko, jakis kamien i drazek urwany albo obrot o 180st. przy 100km/h co dopiero obcemu
oczywiscie ja jestem w stanie to zrozumiec . Dlatego pytam rowniez o wypozyczalnie. Wiem ze sa takie, ale glownie na slasku.
A jeszcze odnosnie pozyczania takiego sprzetu znajomym - trudna spawa, bo jak ktos prosi to trudno odmowic. Jednak jesli z kims ustalasz warunki komercyjne, to zawsze inaczej obie strony podchodza do transakcji.
No nic, bede rozladal sie dalej. Na razie znalazlem w mojej okolicy tylko quady (srodnio mnie bawi) i terenowki (troche drogie, zeby sie czesciej pobawic).
Moim zdaniem do każdego pojazdu trzeba się przyzwyczaić ponieważ w każdym innaczej działa (sprzegło ,hamulec i gaz) ale również każdy innaczej zachowuje się jak jedzie właściciel to już wie co i jak ,ale jak dasz komuś to mu nie szkoda bo to nie jego i ciśnie w podłoge.
Ja zanim zacząłem kupować graty już odmawiałem znajomym, jeden na stu szanuje kogoś prace. Tobie pewnie chodziło o te komercyjne wozidła co ich teraz pełno.
Hmm w buggy wsadzone 15-20tys zl i 4 lata siedzenia w garage... a przejechanie sie moze czasem trwac 5 min i drzewo, rowek czy postawienie buggy bokiem przy duzej predkoscu na przyczepnym podłożu kończące sie dachowaniem.. warto??
Jestem tego samego zdania co Monjas, jak ktoś nie jest w ogarnięty w temacie to w 5 min może narobić takiego ryżu że chyba nie warto. chociaż w w swoim gronie znajomych znalazłbym jedną osobę której dałbym się przejechać z pewnością że nie rozmaże maszyny i przy okazji siebie na drzewie :p
czuję że po ukończeniu budowy czeka mnie kilka kolejnych, ciężkich chwil...
- ale za****sta fura !!! daj się karnąć
- sorry stary ale za długo przy tym siedziałem i za dużo nie to kosztowało. ufam ci ale ta maszyna jest niebezpieczna
- no co ty, tylko raz, tu kawałek, przecież wiesz że nie rozje**e.
- sorry ale nie
- a jemu to dałeś, taki z ciebie kumpel...
Pomógł: 8 razy Wiek: 40 Dołączył: 28 Mar 2011 Posty: 433 Skąd: Zawidów
Wysłany: Pon Lut 15, 2016 12:35
Można też taką działalność ubezpieczyć oraz dać do podpisu wynajmującym umowę najmu w której zapisane są odpowiednie punkty o odpowiedzialności finansowej.
_________________ "Maszyna ma duszę tylko wtedy gdy posiada najbardziej ludzką cechę - zawodność" - Jeremy Clarkson.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum