Mój brat ma. Na tarcze 125 i 1200w, pracuje w metalu trochę ale głównie używa jej w pracy w budowlance czyli raca w pyle i daje rade. Jak dla mnie jest za ciężka.
Ja używam szlifierki marki vulcan. Jak mi padła moją stara kątówka to zbytnio kasy nie miałem i szukałem czegoś taniego co wytrzyma chociaż miesiąc, potem miałem kase i miałem kupić coś markowego. Odziwo już trzeci rok vulkanik tnie i szlifuje, no u mnie to tylko w metalu pracuje, rzadko w pyle. Ale ogólnie jestem mega z niej zadowolony. Z usterek jakie mnie spotkały to tylko pęknięta izolacja kabla zasilającego, w mroźne dni izolacja sztywnieje. Więc jak co taniego to tylko vulcan.
W poprzedniej pracy mieliśmy makite modelu nie przypomnę. Ale miała 950w i miała małą obudowę, taka idealna na jedną rękę. Pył nie bł jej straszny. Makite mogę polecić.
ja uzywam bosha. poprzednia zajezdzilem. siadl regukator obrotow i rozsypalo sie lozysko igielkowe w przekladni. Ale pracowala u mnie w domu od zawsze. W matalu drewnie i betonie czy ceglach. Teraz mam nowego bosha i z tego co moge powiedziec to jest duzo glosniejsza. A ile wytrzyma zobaczymy.
_________________ Czas aby w moim garażu coś się narodziło
Podobno Czerwone sie nie psuja..
Ale za to Niebieskie sa szybsze!!
Pomógł: 50 razy Dołączył: 06 Sty 2010 Posty: 3312 Skąd: Sławno k. Opoczna
Wysłany: Sro Sty 14, 2015 19:31
Niestety Bosche to najlepsze były te stare GWS jak wspomniałem mam ok 10 letnią szlifierke dobiero teraz komutator się kończy innych awarii nie było Łożyska czy szczotki to nie awaria tylko naturalne zużycie jak olej w silniku, bieżące wymiany <nie chinole!> i sprzęt na lata...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum