Wysłany: Wto Lut 12, 2013 13:51 Silnik motocyklowy w maluchu
Ma ktoś jakiś ciekawy pomysł jak zapakować do malucha silnik motocyklowy, z tym ze nie central tylko tak żeby zmieścił się do komory silnika? Myślałem nad silnikiem z bmw k75+plus skrzynia z audi b2, ewentualnie jakieś V2 połączone z mostem od e30, tylko jak wtedy wsteczny zrobić?
Wiek: 48 Dołączył: 31 Paź 2010 Posty: 312 Skąd: Polska
Wysłany: Sro Lut 13, 2013 09:13
myślałem kiedyś nad takim wynalazkiem i wg mnie jeśli nawet wszystko zapakujesz do komory to bedzie kiepsko jechało tył ciężki mocno nadsterowny i odwrotnie z przodu
lepsze jest rozwiązanie z silnikiem na tylnej kanapie i bez jakiejkolwiek skrzyni czy dyfra
wszystko zrób na sztywno dodaj koło zębate pod rozrusznik ,oczywiście musisz popracować nad zawieszeniem bo będzie się bujać jak ten zielony
ja osobiście wybrał bym innego dawce pod taki projekt,maluch jest troche za mały
po torze w Kielcach jeździ chyba seat arosa z silnikiem od moto ,poczytaj projekt jest gdzieś opisany bo niedawno czytałem.w tej chwili zdrowy maluch też ma cenę
ja w przyszłym roku zapakuje w mojego seicento jak znajdę czas
Z tym że już mam malucha, kupionego za śmieszną kasę a zawsze chciałem mieć małego zapierdalacza:) Silnik motocyklowy nie jest dużo cięższy niż maluchowski, obczajcie sobie zresztą w necie bisa z silnikiem od r1, ma silnik normalnie w komorze. Pomysł jest taki żeby połączyć na sztywno silnik z mostem bmw. Jeżeli dobrze korzystam z kalkulatora przełożeń, to przy przełożeniu 1:1 silnik-dyfer i dyfrze 2.93 wychodzi mi v max 163 na silniku vfr, dobrze to licze?
Pomógł: 41 razy Dołączył: 06 Sty 2010 Posty: 2338 Skąd: wschód / południe
Wysłany: Sro Lut 13, 2013 14:52
żuku, dokładnie 163 wychodzi pamiętaj żeby wszystko utwardzić, poszerzyć i koniecznie wsadzić klatkę i pasy, wydachować maluszkiem przy 160 może się nieciekawie skończyć, będzie ok jeśli się zabijesz, troszkę gorzej jeśli będziesz jadł przez rurkę do końca życia
nie odbierz tego jako niemiły żart czy coś w stylu złego życzenia ale co innego jechać buggy z klatką 160 a co innego w maluszku który po 20 latach ma karoserię papierową i jak już chcesz gonić to zrób tak żeby było bezpiecznie
Macin, nie zależy mi na ogromnych prędkościach, po prostu bardzo lubię jazdę maluchem ale za to nienawidzę gównianego silnika i gównianej skrzyni w nim zamontowanych. Celuje w silnik o mocy max 60-80 KM który można zamontować bez dużej rzeźby i który by pracował w miarę bezawaryjnie. Auto chciałbym mieć normalnie zarejestrowane, jakieś niedzielne przejażdżki, zloty, polecieć bokiem na skrzyżowaniu itp, na pewno nie do sportu. Budę na pewno obspawam, klatka psuje cywilny charakter auta tak że muszę się jeszcze zastanowić co do niej.
Fajna skrzynka, tylko koszt pewnie z 5 koła. Chyba najprościej i najpewniej będzie zastosować silnik z bmw ze skrzynia z audi b2. Od biedy można połączyć ten silnik ze skrzynia z malucha, nawet sprzęgło maluchowskie pasuje na docisk bmw ale coś mi sie wydaje że przy ostrym ruszeniu zęby w skrzyni by się sfrezowały
Pomógł: 16 razy Wiek: 34 Dołączył: 06 Sty 2010 Posty: 600 Skąd: TOP
Wysłany: Sro Lut 13, 2013 22:28
bialy bil, i co Twoja myśl wniosła do tematu??
żuku, od B2 może być ciężko ja w ogolę zmieścić pod podłoga... już prędzej ze skody 1xx/rapid, a i tak trzeba podłogę pod kanapa rzeźbić...
Najprostsza opcja to chyba posadzenie silnika wzdłużnie i przekazanie napedu łańcuchem na wejście dyfra np: BMW, Omegi itp... (są filmiki na YT fiata bodaj 850 z takim patentem i była spora ilość ujęć "technicznych")
Pablo, dokładnie Arosa ze Starachowic silnik z jakiejś Yamachy o ile dobrze pamiętam (1000ccm i ~140KM), temat chyba na racing forum, jest dawno nie przeglądałem...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum