Wysłany: Wto Sty 01, 2013 13:38 kilka dowcipów o samochodach
Kategoria: Dowcipy o Autobusie
Para wybrała się do Zoo pooglądać zwierzaczki. Nagle ku zdumieniu wszystkich zwiedzających drzwi od klatki z dzikimi małpami otworzyły się i wataha wściekłych małp pobiegła w stronę wyjścia. Zwiedzający zaczęli uciekać w popłochu. Wszyscy oprócz pewnego staruszka. Gdy sytuacja się opanowała zdumiona para zapytała dziadka: - Panie, jak to się stało że pan się nie przestraszył, tylko spokojnie siedział? - Łee... przyzwyczajony jestem, przez całe życie byłem kierowcą szkolnego autobusu.
Kategoria: Dowcipy o Autobusie
Wściekły upał, duchota w zatłoczonym autobusie, a tu jakiś swołocz cichcem bąka puścił. SMRÓD! Ludzie zaczynają się burzyć: - Co za chamstwo! Jak można w takim ścisku! Żadnego szacunku dla innych! KTO TO ZROBIŁ?! Nikt się oczywiście nie przyznaje. Jeden z pasażerów deklaruje, że znajdzie winowajcę. Wyciąga długi kawał sznurka i prosi, żeby wszyscy w autobusie chwycili go prawą ręką. Sznurek rozwija się, wędruje po autobusie zygzakami, żeby dotrzeć do wszystkich, wszyscy łapią go prawą ręką. - No jak, wszyscy trzymają sznurek prawą ręką?! - Taaaak! - Ten, kto puścił bąka, też? - Tak...
Kategoria: Dowcipy o Autobusie
Starowinka zaczepia młodego człowieka: -Na cmentarz jak najszybciej się dostanę? Autobusem, czy tramwajem? Młodzieniec: - Niech Pani weźmie autobus. Najlepiej czołowo...
Kategoria: Dowcipy o Samochodach
Dlaczego maluch jest bezpieczniejszym samochodem od BMW? Bo strefa zgniotu kończy się na silniku
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum