Ładny sprzęcior był...
Tak się niektórym wydaje, że nic się nie może stać a ja jakby nie gaśnica na ścianie (działo się to na podwórku) to też bym swoją starą maszynkę uwędził... przez swoją głupotę oczywiście Także przynajmniej kilogramowa gaśnica to podstawa bo o zwarcie czy inną przyczynę nie trudno a można wiele stracić.
Pomógł: 5 razy Dołączył: 26 Sie 2014 Posty: 416 Skąd: mazury
Wysłany: Sob Lis 21, 2015 21:12
dziewczyna jak mi silnik zarzynała ( dawała do odciny na jedynce) , to bandaż termiczny się palił kolektor to zrobił się żółty a potem poobracało panewki
ale gaśnicy nie musiałem używać , ale jest
Linia nieużywana, technicznie i fizycznie nieprzejezdna bo po drodze na 30 km gdzieś brak 200mb szyny. Z resztą znany jestem na rejonie z hobby kolejowego oraz wypowiedzi w mediach o tej linii. Nie kradne ani nie dewastuje nic to sie nie obawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum