Jak na obrazkach widać chcę sobie zrobić podobne zawieszenie <tylko bardziej estetyczne tylko będzie problem z założeniem silnika <trzeba najpierw skrzynie biegów potem silnik zawiesić> co wy o tym myślicie...
ps mam pytanko z czego są te grube wałki <chyba to są od poloneza między skrzynią a mostem tylnym...
Te walki to nic innego jak rurka przyspawana do przegubu z walu napedowego poloneza i nalozona na polos malucha i zaspawana. Do przegubu jest przyspawana koncowka polosi (wpust). Od razu mowie ze takie wachacze to ciezka sprawa spowodowana brakiem miejsca. A wachacz ma chodzi w miejscu gdzie chodza polosie. Lepiej jest zrobić wachacze wleczone wlasnej roboty. Ja swoje bede przerabial na wleczone.
nie wiem jak to się nazywa ale coś jak obiema do łożyska tam bym włożył pół oś co idzie od malucha i przymocował do ramy. resztę ie wiem jak napisać to narysuje
zdjęcie numer 3 u królika - ciekawe jak wymienić mieszek od skrzyni ??? ciąć półośkę , nie ma rady
maciekkrk [Usunięty]
Wysłany: Sro Lut 13, 2008 19:40
To co nie wiesz jak sie nazywa to jest piasta tylna. No właśnie z tym mieszkiem będzie problem ale oprócz tego to rozwiązanie dobre moim zdaniem
polko [Usunięty]
Wysłany: Sro Lut 13, 2008 20:00
jak już to to nie piasta tylko obudowa łożysk półośki krótkiej,
a spawania zabieraka to dość ryzykowna sprawa , to odkuwka i spawania nie lubi
KrzysztofSS [Usunięty]
Wysłany: Sro Lut 13, 2008 20:24
Choćby nawet pospawał te zabieraki to co mu to da, przy mocniejszym zrywie w terenie strzeli mu nie zabierak tylko albo ukręci wałek albo pójdzie różnicowy (tam trzeba siły co prawda) ale ja bym nie ryzykował. Z tymi wahaczami to moim zdaniem nie najlepszy pomysł. Już lepiej wprowadzić napęd łańcuchowy z napinaczami, koła wyjdą deko bardziej z tyłu ale będzie lux
jajek92 [Usunięty]
Wysłany: Sro Lut 13, 2008 23:30
albo mam inny pomysł CO o tym myślicie
z przegłuba od tego poloneza i pół osi zrobił bym coś w po dobie wałka teleskopowego
wiem że szkoda pół osi ale gdzie mogę dostać taką parę na szrocie nie było
Nie ukreci chyba ze bys zalozyl kola 15 i chcial palic gume na betonie ... Krzysiu z tymi łancuchami to za duzo roboty nie oplacalne... i kombinowane a moim zdaniem kombinowane jest duzzoo bardziej awaryjne co nie moze miec miejsca przy sprzęcie tego typuu ... :p jezeli chodzi o spawanie zabieraka to idzie pospawac ... POLKO dobrze pisze to jest dziwny stop i jezeli pospawasz go zwyklą elektrodą szczeli zanim ostygnie Nalezy go obleciec elektrodą najlepiej chromoniklową ... My zesmy tak spawali zabieraki przy maluchu 3 osoby do tylu zeby siadl i spawara i ogiennn ... pozsedl na szrot a zabieraki dalej cale ...pozdrawiam
jajek92 [Usunięty]
Wysłany: Czw Lut 14, 2008 08:24
Mam głupie pytanko co to są te zabieraki??? Jeżeli chodzi o spawanie postaram sobie załatwić migomat
migomatem ym bardziej nie pospawasz zabieraka zapomnich chlopcze... Zabierak jest to kreza z 4 otworami z jednej strony wewnątrz mająca wieloklin który nachodzi na kaniec półoski ..Jest on przykrecany 4 srubami do przegubu gumowo aluminiowego :)
jajek92 [Usunięty]
Wysłany: Czw Lut 14, 2008 19:10
ale ja bym go nie chciał przypawać tylko przykręcić jakoś do takiego profilu co by mi tokarz zrobił
Panowie a co z oryginalnymi wachaczami są bardzo wytrzymałe a w szayo o to chodzi no i łatwe w montarzu, te pokazane pomysły to raczej duzy koszt zeby to było na tyle wytrzymałe zeby nie poszło w terenie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum