Ja bym powiedział tak. Miałem zamiar brać się za toczenie koła, ale wg. mojego toku myślenia w terenie nie da to nic dobrego. Powiedzmy że jedziemy na dwójce polną drogą i "wpadamy" w łąkę z lekkim bagienkiem. W tym momencie pojazd gwałtownie traci na szybkości. Cięższe koło zamachowe ma większy moment bezwładności i silnik nie powinien zgasnąć. Jeżeli mielibyśmy stoczony "zamach" to moment jego bezwładności jest sporo mniejszy i silnik mógłby gasnąć. Co innego jeżeli buggy służy raczej do szybkiej jazdy po drogach szutrowych, asfaltowych itp. Wtedy możemy szybciej osiągnąć prędkość, silnik szybciej wkręca się na obroty, ale trzeba uważać bo możemy go również "przekręcić" Ja częściej jeżdżę w teren i moim zdaniem stoczone koło dało by efekt niekorzystny. A jak trzeba się rozpędzieć to i seryjne koło prędzej czy później się "rozbuja"
moim zdaniem delikatne ale to delikatne stoczenie kola pomoglo by poniewaz kolo ma bezwladnosc przystosowana do tego zeby bujnac odpowiednia mase pojazdu a jak zmiejszymy mase pojazdu to i kolo moze byc mniejssze... bedzie szybciej przespieszal ale i wytracal obroty co przy szalenstwach szayowozem jest wskazane... te maszynki co startuja w wyscigach szayowozow maja stoczone kola zamachowe:P
Ja mam zamiar zrobić sobie taką mini wyważarkę statyczną do kół zamachowych, tarcz hamulcowych itp. Tak na próbę wezmę koło zamachowe z malucha, zobaczymy czy jest wyważone, później stoczę je i sprawdzimy czy jest wyważone czy nie. Konstrukcja wyważarki dosyć prosta, ciekawe tylko czy skuteczna. Działałoby to na zasadzie wyważarki do kół motocyklowych.
Właśnie to zależy,gdzie i jak jeżdzisz.W terenie czy po równym jak w teren to odradzam ponieważ wtedy na silnik działają większe przeciążenia,które niszczą silnik.Jeśli natomiast jeżdzisz szutrami(brak terenu)to i owszem,ale wiąże się z tym kilka wydatków i strata na prędkości max.Polecam po stoczeniu koła zaopatrzyć się w obrotomierz...
ludwik.b [Usunięty]
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 23:02
witam, pracuje na codzień na obrabiarkach i wiem że jeżeli tokarz dobrze wycentruje w uchwycie tokarskim koło zamachowe to wyważanie można sobie odpuścić. A jeśli chodzi o przeciążenia silnika związane z przetoczeniem kołem to niema wpływu jazda po asfalcie , szutrze czy terenie, koło zamachowe w silniku ma jeszcze za zadanie stabilizacje pracy silnika. Ale jeśli chodzi o szaje to przetoczenie poprawi przyspieszenie .
ja zjechalem 40% koła na tokarce i bez wywazania bylo cacy ;p
ludwik.b [Usunięty]
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 22:14
widocznie dobrze miałeś złapane koło w tokarce, co powiesz o pracy silnika? jakie odczucia podczas jazdy?
Chinol [Usunięty]
Wysłany: Pon Kwi 13, 2009 17:20
Z pewnością szybsze przyspieszanie.Ale jak się koła nie wyważy do odczuwalne są małe wibracje przed przeróbką ich nie było czyli jeśli się ma możliwość to trzeba wyważyć...Ale też słyszałem o kołach nie wyważonych i śmigały bez problemu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum