Z tego co wiem , to śmiga na jakieś pokazy dla Devil Energy . Ceny są normalne . Wszędzie takie same .racing fox shock 750$ plus sprężyny plus wysyłka . Prawie 12 tys jak kolega napisal. Do tego setting i masz co masz . Przekładnia 160$ . To niestety realia . Takie są ceny . Ale kończę swoje wypowiedzi . Przedstawiłem opcje w pełni profesjonalna .
Moim zdaniem takie kwoty można wywalać jak chce się sztucznie dopompować swoje ego za 8k za silnik to już można na hayabusie robić Podstawa to ogarnięty i tani tokarz. Kupowanie nowej chłodnicy za 600 zł jest zasadne tylko wtedy, jeśli chcemy sobie poprawić samopoczucie, przekładnia nie za 600 tylko 100 zł od audi a4 i krótkie wąsy, efekt ten sam tyle, że magiel od a4 jest wytrzymalszy. Końcówki fluro spoko tylko za ułamek tej ceny mamy poliamidy bo i tak nikt nie reguluje na tych końcówkach jak masz proste wahacze, dodatkowo nie przenoszą drgań. Półosie zamiast od panamery można wsadzić od starego audi 4.2 ułamek ceny a na pewno wytrzymają no i są przykręcane na śruby. Nie wiem co jest złego w pompce od skody, już 3 zastosowałem w różnych konstrukcjach i bez problemowo to że jest tania w cale jej nie dyskwalifikuje, zwłaszcza, że to tak banalny podzespół.
Nie napisałem ze pompki od skody są złe . Sam robię na właśnie takich podzespołach , tnę w ten sposób koszta. Osobiście uważam ze silnik ,zawieszenia i koła powinny być możliwie jak najlepsze . Resztę można zrobić właśnie dużo taniej .
No i to się ceni Właśnie największą satysfakcje sprawia budowanie jak najoszczędniej z efektem dorównującym maszynkom za grube tysiące, z drugiej strony budowa buggy zlecając większość rzeczy osobom z zewnątrz już tak nie cieszy. Swoją drogą to w temacie oszczędności to można kupić amortyzatory firmy Yearben które wydają się dorównywać jakością king'om i fox'om a jako, że są robione w chinach to cena też powinna być przyzwoita. Widziałem je w jednym buggy i też chyba są pakowane tylko pod inną nazwą do różnych oryginalnych utv.
@herobrine , szukałem dość długo tej marki . Gdzieś mi uciekła z pamięci nazwa . Dobrze ze przypomniałeś . Słyszałem ze są bardzo dobre . Po 800 zł z aliexpress można sztukę wyciągnąć . Komplety amor .
800 zł za coilovera to prawie jak za darmo Problem może być z cłem bo jak wiadomo pierdoły z ali przechodzą bez cła jako zabawki czy ogólnie przedmioty poniżej danej kwoty. Nie wiem czy 4 coilover'y tak przejdą, chyba trzeba się szykować na opłacenie cła i vat'u.
tyski, wiem jakie są koszta, bo sam kładę fluro, przewody w oplocie, chłodnica cała alu, nowe kubełki itd. i bez silnika wychodzi ok. 12k, ale z chęcią zobaczę kosztorys, bo na moto prawie zawsze wychodzi drożej. Za ok. 10k można całe RSV wyrwać, więc po sprzedaży reszty cena mniejsza. Wiadomo, ktoś ma możliwości nie zwraca uwagi na każdą złotówkę i nie szuka gdzie taniej.
herobrine, można kupić grupowo jakieś amorki, ja bym się pisał.
Firma jest na alibabie więc można obniżać cenę wraz ze wzrostem ilości, sam kiedyś myślałem nad sprowadzaniem takich i sprzedażą już w Polsce np przez allegro tylko wiadomo, że przydałoby się wyłożyć tak z 50k na pierwszy transport, żeby mieć jako takie zapasy.
https://www.alibaba.com/p..._287814978.html
Tutaj jest ich aukcja, ja na razie nie potrzebuję bo już swojego buggy nie mam zamiaru rozwijać ale możesz założyć temat na forum i szukać chętnych Oj takie np 2.5x12 cali to byłaby magia do jakiejś potężnej zmoty.
Pomógł: 50 razy Dołączył: 06 Sty 2010 Posty: 3312 Skąd: Sławno k. Opoczna
Wysłany: Pon Mar 13, 2017 00:30
W alliexpres są sztuczki typu "gift" zaniżanie wartości towaru, lub wysyłka do innego kraju np Czechy, Słowacja, a potem normalna przesyłka do Polski. Spodób na ominiecie cła <wartość przekracza 150$>
Jeszcze udało mi się znaleźć osobe która ma te amortyzatory
"Witam, ja pisze z zapytaniem jak sprawują się coilovery firmy Yearben? Jest to dość rzadko spotykany temat w Polsce. Jak się sprawują? Opłaca się kupić, czy lepiej dołożyć do oryginalnych Fox?"
"Witam nie wiem czy jest w ogóle jakaś różnica w budowie i jakości tych co ja akurat mam , zawiozłem je do kolesia co przerabia terenówki ,gdyby nie naklejka z nazwą to stwierdził że wszystko identyczne jak w kingu , w działaniu trudno powiedzieć ja za dużo nie jeżdrzę ,no i nie mam porównania z innymi , wszystko zależy jakie pieniądze masz dać za amory , ja sam je sprowadzałem więc cena była bardzo dobra"
Przy 200$/szt i obecnym kursie dolca, nazwałbym to raczej "próbuje wychujać", bo to jest przeszło 100% marży, a to już rozbój w biały dzień... To nie te czasy kiedy nic nie było i na towarze wyciągało się chociażby te 40% zysku. Z taką ceną to jest szukanie głupiego, czyli brak szacunku do drugiego człowieka
Spodobala mi sie kiedys odpowiedz goscia, ktory wykonywal rozne fajne rzeczy na maszynach. "To kup/zlec zrobienie taniej gdzie indziej skoro ci drogo. Ale jak teraz pojdziesz szukac taniej i wrocisz, to cena +30%". I wiecie co? Wracaja do niego klienci. Brak szacunku do klienta to ostatnia rzecz, jaka bym mu zarzucil.
_________________ Potrzebujesz w życiu jedynie dwóch rzeczy – WD-40 i „trytytek”. Jeśli coś się nie rusza, a powinno, użyj WD-40. Jeśli coś się rusza, a nie powinno, użyj „trytytki”
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum