Witam po długiej nieobecności kupiłem malucha bez papierów fiat 126 BIS, kiedy pojechałem się przejechać nagle coś strzeliło w gaźniku potem doszedłem do wniosku że zabrakło benzyny kiedy na drugi dzień nalałem wachy nie chciał odpalić i nie pali do tej pory. Moja "diagnoza" jest taka że zapłon się przestawił ale nie wiem czy mam rację. Proszę o pomoc
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum