Wysłany: Nie Paź 12, 2008 15:06 Inne paliwa, eksperymenty :D
No właśnie, zastanawia mnie czy jeździliście może na innych paliwach niż sama benzyna? Jakie miało to skutki, czy były korzyści albo wady?
Właśnie ja wczoraj spróbowałem doświadczyć jazdy na mieszance benzyny z dodaniem 15% syropu (olej transformatorowy i rzepakowy). Efekt taki że trzeba silnik grzać 10 minut aby nie gasł a na dolnych obrotach lubi dostawać czkawki. Za to na wyższych chodzi normalnie jak na benzynie. Tylko kopci
Do tego eksperymentu zainspirowało mnie doświadczenie kumpla, który po rozgrzaniu silnika i krótkiej jeździe dolał ropy, później po wyjęciu kluczyka ze stacyjki silnik nadal grał
Moje wnioski? Szkoda zachodu, chyba że ktoś ma za darmo ropy to może dolewać do 10% i w ten sposób na 10 litrów oszczędzać 4zł, ale mnie się to nie widzi...
Spróbowałbym eksperymentalnie śmigania na bioetanolu (ponoć delikatnie większe kopyto). Jednak cywilnie dostępny bardzo trudno. Co najwyżej denaturat, jednak bioetanol to 100% czysty etanol (odwodniony) więc nie wiem czy objawi się skuteczność, zwłaszcza że cena 0,5l denaturku jest równa 1l bezołowiówki. No chyba że jakiś rajdzik to ten steryd wskazany
no jamkiedys wlalem ropyzamiast benzyny [prze omylke] silnik chodzil troche klekotał dopokinie zgasł xD i juz nie zaplail copsmy sie z kumplem oppchali zeby zapalic na popych a tu kicha a to sie okazalo ze ropka xD
Ja jezdzilem na choć czym ale to nie jest na dłuższą mete ...
Mialem splanowanaq głowice i wlałem do zbiornika benzyny ekstrakcyjnej , pojezdzilem niecalą godzinke , zawory grały jak organista w kościele az wkoncu z wydechu zaczeło kapac olejem , z odmy lał sie olej . okazało sie ze wypaliło tłoka i pierscienie popekały .. Krótko mówiaz zajechałem silnik Do gazoliny trzeba odpręzyc silnik
Na ropie tez jezdzilem (mieszanka 50% z benzyną) ale kopci i jest dużo slabszy po pewnym czasie silnik tez odmówil posłuszeństwa ..
Najlepiej z tych wszystkich paliw jezdziło sie na LPG
a próbowaliście na rozpuszczalniku ?? pali się jak benzyna choć w silniku pewnie diametralnie sie zmienia swoje zachowanie... jednak to by była pierwsza rzecz jaką bym wlał bo benzynówki oprócz benzyny
raz przez pomyłkę piła na tym chodziła ( jaki głąb trzyma w kanistrze rozpuszczalnik??) i jakoś nie narzekała na pićku... potem już nie na rozpuszczalniku bo stary mi uświadomił ze benzyna jest obok
oczywiście z olejem 1:40
a że maluch po "zgaszaniu" działał na ropie to się nie dziwię bo świece były rozgrzane i nastąpywał samozapłon, w sumie ekonomia na prądzie ale potem świece pewnie trzeba przeczyścić
Ponieważ miałem trochę rzepaku to rzecz jasna że jak wiatr przywiał frytki Ciekawi mnie natomiast śmiganie na etanolu, swoją drogą jak będzie dostępny od razu wio i kupuję na próbę. Słyszałem kiedyś o kolesiu co robił na lotnisku i karmił malca paliwem lotniczym
Silnika natomiast nie żal, dość idiotoodporny a w razie awarii części groszowe, jeden dzień roboty i jak nowy. Tfu, mam całą szafę części więc się nie będzie psuł (jak czegoś nie mam w zapasie to dana rzecz siada pierwsza).
co do tej wody to nie wiem .. ale pewnie nic nie wyjdzie bo silnik sie tym zadusi, zresztą wilgoć go zbije
a rzepakowy olej .. można lać go silników diesela na gaźniku ( bez obawy że coś sie stanie) tylko w zimę będzie gęstniał w baku i może nie przelecieć, star jelcz na tym jak rakieta będzie chodzić, olej nawet daje więcej mocy i jest mniej niebezpieczny dla silnika bo niema siarki, ale jak wlejesz w malucha to trzeba jak tam było pisane rozgrzać silnik i potem ciepły olej , to pewnie jak wyjmiesz kluczyk dalej będzie gadać...
to samo mam w pile jak pochodzi, nie idzie zgasić bo jest samozapłon, nawet kapturek mogę zdjąć i dalej piłuje... po prostu świeca jest już wtedy "żarowa"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum