Panowie może mi ktoś powiedzieć jak sprawa ma się z elektrowniami wiatrowymi w waszej okolicy? Kto mieszka w pobliżu i może się wypowiedzieć na ten temat? Czy to jest uciążliwe? Czy głośne to jest? Czy może w ogóle tego nie słychać? Jak to wygląda? Może ktoś ma to w swojej okolicy?
Sebusk, ktoś postawił taki wiatraczek niedaleko od domu kumpla, z tego co mówi jak nie ma dużego wiatru to jest znośnie. ale to musi być w jakiś sposób uciążliwe bo twierdzi też że owady i żaby pouciekały:)
W sąsiedniej wiosce budują się elektrownie wiatrową. Pare wiosek dalej są już wiatraki, 5 sztuk. To jest niecały km od zabudowań. One się kręcą dosyć wolno (tak to wygląda) i powiedzmy 100m od wiatraka nic nie słychać. Przy silnych wiatrach to wiatr słychać a nie wiatrak. One mają zmienny kąt łopat więc prędkość obrotowa jest stała.
Sam wiatrak jest wielki. W zimie jest niebezpieczeństwo oberwania się lodu z łopat.
Zależy jak daleko stoi dom od wiatraka no i z jakiej strony ale zdarza się że jak słońce jest nisko to cień może migać po oknach.
Ja sam mam taki mały wiatrak na garażu, aktualnie zdemontowany ponieważ muszę zrobić zabezpieczenie przeciw dużym wiatrom.
zuh ja czytałem że posiadanie elektrowni wiatrowej, na własny użytek, jest nielegalne, chyba że zaopatrujesz w prąd okolice.
ale uj wie czy to prawda, sam se chciałem taki cud zrobić.
Podobno się to zmieniło. Teraz już nie pamiętam ale do 1000W albo 10tysW można tak wyczytałem. Nie dowiadywałem się jeszcze więc pewny nie jestem.
U mnie to jest tak raczej "sztuka dla sztuki" i jeszcze w fazie testów.
Wiek: 40 Dołączył: 28 Mar 2011 Posty: 433 Skąd: Zawidów
Wysłany: Sro Paź 22, 2014 21:32
ale co chcesz wiedzieć?
czy je słychać, czy zasłaniają słóńce czy może jest widoczny efekt psycho?
tego Ci nie powiem, jeżeli takie elektrownie wiatrowe są stawiane za granicą i to w dużo większej skali niż w Polsce, to samo za siebie odpowiada.
z tego co wiem muszą być spełnione pewne warunki np min. 1000 m od zabudowań.
_________________ "Maszyna ma duszę tylko wtedy gdy posiada najbardziej ludzką cechę - zawodność" - Jeremy Clarkson.
Ja mieszkam niedaleko farmy wiatraków <nie można tego nazwać elektrownią, bo elektrownia to jest w Bełchatowie, Stojąc 500m od nich słychać jak huczy gdy śmigło jest na samym dole <efekt ścinania powietrza przy słupie/kadłubie> Faktem jest ze nikt nie mieszka bliżej jak 1km od nich, w takiej odległości słychać jedynie szum, ale głośniejsze są pobliskie kopalnie i fabryki które są kilka km dalej...
Wiem że moja wypowiedź Cię nie satysfakcjonuję,
Ja pisałem kilka wiosek dalej ode mnie są wiatraki, i stając około 100m od nich już nic nie słychać. Jak gadałem z gościem to one są wolnoobrotowe i mają stałe obroty (zmienny kąt łopat). W samej wiosce cicho. Najbliższe domy są około km od wiatraków. Ludzie z tamtej wioski po niecałym roku działania wiatraków mówili, że efektów ubocznych nie zauważali. Wszystko okaże się po kilku, kilkunastu latach.
Zuh, dzięki wielkie u mnie w gminie będą stawiać 42 szt i ludzie panikę sieją znalazła się grupa "oszołomów" którym się nic nie podoba i próbują blokować budowę.
To już spora inwestycja. Tamte 5 o których pisałem to kosztowało 30 albo 40 mln. Pamiętam przebudowywali linie średniego napięcia bo ciężarówki z częściami wiatraków nie mogły wykręcić na skrzyżowaniu bo słupy przeszkadzały.
W sąsiedniej wiosce wydobywają gaz i jest świeczka od której niesamowicie śmierdzi pare lat temu zrobili odwiert niedaleko mojej wsi i ludzie się burzyli ale przekonali mieszkańców że u nas nie będzie świeczki bo te odwierty będą połączone i wszystko będzie w tamtej wiosce. Jakieś referendum nawet było no ale ludzie ucichli bo byli przekonani, że nie będzie świeczki. W tym roku zaczęli budować budynki i maszyny do wydobywania gazu i do końca roku ma być świeczka. Ludzie się burzyli petycje pisali ale budowy nie przerwali. Więc ciężko będzie tej grupie zablokować budowę wiatraków. Za duża kasa.
Z niebezpiecznych rzeczy to w zimę lud się zbiera na łopatach i czasami odpada.
Czasami na dole (stojąc na ziemi) prawie nie wieje a one się i tak kręcą, aż się nie chce wierzyć ze taki wiaterek kręci takim śmigłem. No ale wiadomo wyżej mocniej wieje.
Zuh dokładnie mimo że nie idzie wyczuć w którą wieje,to patrze na wiatraki i wtedy wiadomo.
Mówisz że biędą stawiać 42szt? przecie to pół wsi zajmie, u mnie nawet połowy tego nie ma, więc nie ma co porównywać, chyba że będzie grupowo w kilku miejscach.
jajek, tak grupowo na powierzchni około 1500 ha może więcej sporo miejsca to zajmie.
Inwestor chce płacić nawet po 50000 rocznie złotych za sztukę !!!! to jakaś masakra... ale jakaś jedna kobita nie chce się zgodzić żeby u niej na jej ziemi stało ... pewnie wydzielą wydziedziczą i gówno będzie miała a i tak postawią.
niech u mnie postawią ze 3 szt mi to nie będzie przeszkadzało
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum