Masz tracje głowne przyczyny to sa zmnany biegow z 1 na R i na odwrot. Te dwa bieg nie sa szynchronizowane i to jest przyczyna. Dobra jest skrzynia od trabanta bo ta juz ma 1 i R zsynchronizowane i nie ma takich problemow. Jak wiadomo głownie jezdzi sie na 1 i R
maciek [Usunięty]
Wysłany: Czw Cze 14, 2007 17:40
od kad zrobilem ruraka czyli jakis rok nie ruszalem szkrzyni a tyra sie nim ostro tylko z glowa
maciek [Usunięty]
Wysłany: Nie Cze 24, 2007 00:27
dzis po rocznym tyraniu zlamal sie resor lamiac wachacz i krzywiac amortyzator:D
naszczescie dopelzlem do domku
KrzysztofSS [Usunięty]
Wysłany: Nie Cze 24, 2007 09:54
Jak narazie u siebie odnotowałem to, że powietrze zeszło z koła, dopompowałem i jest ok. Narazie jeżżę delikatnie max 90, po dołkach jakieś 60km/h więc nic nie pęka (odpukać) Zobaczymy co będzie dalej
kubbaa16 [Usunięty]
Wysłany: Nie Cze 24, 2007 12:36
awari miałe troche od złamanego piura po pourywane przewody hamulcowe i popekane zabieraki i przegłuby:P ale nienarzekam jezdzi sie super a skrzynia siadała mi dlatego ze zmieniałem szybko z 2na 1 a niezsynchornizowana była:P a mechanizm ruznicowy niewytrzymał ze starosci:P
polko [Usunięty]
Wysłany: Nie Lip 01, 2007 17:22
jak u mnie na 5 lat sprawowania z ' awarii 3 lata temu wydarzyło sie coś czego ani ja ani nikt inny nie potrafił jak dotąd wytłumaczyć: nie wiem jakim cudem ale wrzuciłem jednocześnie dwójke i trójke, wiec jedynka zsunęła sie z synchronizatora i zbita. Skrzynia się zakleszczyła i do domu wracałem dzięki pomocy traktora i na dodatek podniesiony podnośnikiem. Skrzynie rozebrałem, przepatrzyłem i nic nie wymieniając złożyłem i jeżdżę na niej do dziś. DZIWNE Ale ostatnio kreciliśmy z kumplami film i tym razem jest troszeczkę gorzej bo wycedziłem w 5 metrową rure na żwirowni i oprócz guza na głowie urwałem resor ale da sie zrobić, aha!! filmik bedzie wkrótce
Masz tracje głowne przyczyny to sa zmnany biegow z 1 na R i na odwrot. Te dwa bieg nie sa szynchronizowane i to jest przyczyna. Dobra jest skrzynia od trabanta bo ta juz ma 1 i R zsynchronizowane i nie ma takich problemow. Jak wiadomo głownie jezdzi sie na 1 i R
czy mam przez to rozumiec ze skrzynka biegow z trabanta pasuje do malucha?
motomaniak [Usunięty]
Wysłany: Pon Lip 23, 2007 13:07
U mnie z racji nowego wydechu (dwie zwykłe rury bez żadnego tłumika) były takie drgania że odkręcały się wszystkie śruby, łącznie z tymi od kół :lol:, zabieraki to już nawet niewiem ile razy wymieniałem, bez koła też już raz wracałem no i mój brat raz na drzewo wjechał ale nic się nie stało :wink: A no i już jeden silnik zajechałem
kubbaa16 [Usunięty]
Wysłany: Pią Lip 27, 2007 01:32
znajomy mi poradził ze jesli chce zredukowac z 2 na 1 i niezajezdrzac skrzyni najlepiej w momenice zmiany biegu zablokowac tylni ekoła. On juz jakis czas jeździ w kjs maluszkiem i raz skrzynie zmienuiał bo mu sie niechciało samej pułoski zmieniac. wiec chłopak wie co dobre w maluskzu:D:D poradziłęm sie go i faktycznie nawet niezgrzytnie nic w skrzyni:D
polko [Usunięty]
Wysłany: Pią Lip 27, 2007 09:26
na prawda, ale jak zablokujesz koła recznym i dopiero zaczniesz zmieniać bieg to dość dużo czasu minie , noj po drugie trzeba mieć zajebiaszczy ręczny
KrzysztofSS [Usunięty]
Wysłany: Pią Lip 27, 2007 11:05
Co nie, ręczny musi być ok, bo te w maluszku lubią się zaciąć Chyba że ktoś ma hydraulike. A ja ostatnio zaobserwowałem okropne wycie w silniku, z początku myślałem że to z winy sprzęgła, ale nie wył by chyba gdy jest na luzie Okazało się, że jest to łożysko na alternatorze, narazie nie czuć luzu, ale wyje. Zarąbiście jest jak jadę przez osiedle 1 spód, 2 spód, 3 spód jedzie się jak w F1, efekt zajeb...
Odnotowałem również ostatnio że mi się skrzynia od silnika odkręciła, dojechałem na samych szpilkach, ale to z mojej winy bo źle zakręciłem. O i jeszcze opadły mi te cholernegumy od skrzyni i jej przód zaczął uderzać o tą blaszkę co ją trzyma, zakręciłem dobrze i blaszkę podklepałem i jest git
maciek [Usunięty]
Wysłany: Sob Lip 28, 2007 23:18
dzis troche za ostro sobie zakret wzialem i polecialem na boczek sprawdzajac przy okazji wytrzymalosc ramy ugiela sie troche rurka jedna i tyle
MAŁY [Usunięty]
Wysłany: Pon Sie 06, 2007 23:01
hej !!!!
podczas szaleństw moim maleństwem na polu dziadka odpadło mi koło tylne !!!!!!
ale na szczęście to tylko sie śruby odkręciły !!
ale był ubaw !!!!
aaaa i po ostatnich wyścigach w toruniu znalażłem urawny amorek przedni !!
ale i bez niego nieżle smigał!!!
ale mówie wam szaybusy są the best !!!!!
niedługo w dziale filmy pokaże sie mój wytwór z szaleństw po rżysku dziadka!!!!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum