Pomógł: 4 razy Dołączył: 28 Sie 2010 Posty: 170 Skąd: Równe Podkarpacie
Wysłany: Nie Gru 18, 2011 20:08
Kolego intel7 tak się składa że ja swojego profilaka 126p budowałem na profilu 30x30x3 (górna część klatki) ramę 50x30x3 . Patrząc na twój sprzęt wydaje mi się że to profil 20x20 .Jest to stanowczo za mało pod silnik 126p.
Porównaj sobie z moją ramą .Lepiej zostań przy tym silniku ,albo czeka cię masa roboty żeby przerobić to co masz.
tylko że jakbym miał wstawiać ten silnik od malucha to bym robił z rury... bym puścił tą rurę po całości od samego początku aż do tego momentu w którym ma być mocowany silnik...
oddaj silnik do kolegi co ma pojęcie o mechanice i niech ci go naprawi za parę złotych A teraz czytaj forum to w przyszłym roku z pomocą kogoś kto umie spawać zrobisz sobie nowego ruraka na jakimś samochodowym silniczku
Pomógł: 14 razy Wiek: 30 Dołączył: 06 Sty 2010 Posty: 1081 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Wto Gru 20, 2011 12:15
To ma wgl jakieś hamulce?
Najpierw wstaw pasy, a później naprawiaj silnik. Nie wiem czy wiesz, ale drift- jazda w kontrolowanym poślizgu odbywa się przy prędkościach rzędu 100km/h więc raczej ciężko Ci będzie taką budą dobrze podriftować. Do palenia gumy też troszkę mało koników ma.
A tak na poważnie to zaczynasz dopiero przygodę z pojazdami silnikowymi i słuchaj co starsi koledzy mówią i doradzają w sprawie bezpieczeństwa, bo to priorytet w tej zabawie. Nie raz były przypadki jak ktoś opowiadał nawet ostatnio, że jechał tylko 20m do garażu i prawie stracił głowę, bo przywalił w drzewo wylatując jak z procy ze swojego buggiza. Nigdy nic nie wiadomo co się stanie i tłumaczenie u mnie nie ma 3m rowów jest głupie i bez sensu. Mogą być 50cm i można się zabić.
nie ma hamulców... właśnie jak bym wstawił te wahacze od malucha to wtedy bym miał te bębnowe hamulce, a tak z przodu nie ma bo jest tylko taka mała piasta na 4 śruby a z tyłu jest oś i do osi jest przykręcona zębatka i piasty (takie samoróbki..)
Niech mikołaj przyniesie Ci hamulce i pasy. dopiero naprawiaj silnik bo nie dożyjesz do wakacji albo będziesz miał nowy wózek (inwalidzki) Pomyśl o tym
Pomógł: 41 razy Dołączył: 06 Sty 2010 Posty: 2338 Skąd: wschód / południe
Wysłany: Wto Gru 20, 2011 16:52
danieln24 napisał/a:
:shock: Niech mikołaj przyniesie Ci hamulce i pasy. dopiero naprawiaj silnik bo nie dożyjesz do wakacji albo będziesz miał nowy wózek (inwalidzki) Pomyśl o tym
i trochę oleju do głowy bez urazy, jak już wspominałem masz 15 lat, szkoda umierać teraz, lub obarczać bliskich targaniem wózka...
Pomógł: 4 razy Wiek: 29 Dołączył: 05 Sie 2011 Posty: 554 Skąd: ciechanów
Wysłany: Wto Gru 20, 2011 17:11
to tyłu dotocz tulejkę i daj centralnie tarcze a na przodu dotocz nowe piasty i też tarcze załóż Ja u siebie nie żałuje kasy na hamulce i inne rzeczy żeby było bezpiecznie wole dłużej robić niż być kaleko
Hamulce to podstawa. Chociaż jeden na tył załóż bo to nie sztuka się rozpędzić, sztuka to się w porę zatrzymać bez udziału przeszkód terenowych typu drzewa, murki czy inne rowy.
Co do silnika to przemyśl czy nie lepiej nad jakimś 125 ccm od crossa. Masz ramę pod silnik od motoru to załóż silnik od motoru. A jak nie planujesz hamulców to lepiej zamiast silnika załóż sobie napęd mięśniowy np taki http://nokautimg1.pl/p-d0...y-na-pedaly.jpg Jak się dobrze sprężysz to i podriftujesz na śniegu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum