Wiek: 33 Dołączył: 24 Kwi 2010 Posty: 5 Skąd: Kraków
Wysłany: Sob Kwi 24, 2010 12:56 Rurak rekreacyjny.
Witam,
zwracam się do Was, ponieważ potrzebuję kilku dobrych rad.
Postanowiłem zbudować żuka, który ma być wykorzystywany wyłącznie do jazdy rekreacyjnej. Żadnych wyścigów, skoków, niesamowitego off-roadu.
Całość jawi mi się jako coś w stylu właśnie dune buggy.
Chciałbym, żeby dało się go zarejestrować, choćby jako pojazd typu SAM.
Wciąż waham się miedzy jednym, a dwoma siedzeniami. Wszystko zależy od trudności natury technicznej. Co do kosztów...
Jak widzicie taki pojazd na poziomie budżetowym? Na początek, żeby nauczyć się na błędach. Ile mógłby wynieść?
Na właściwą, przyszłościową wersję mógłbym przeznaczyć już kwotę rzędu kilku, czy kilkunastu tysięcy.
I teraz pytania... Czy da się coś takiego osiągnąć, na w miarę przyzwoitym poziomie? Jak ze sprawą wszelakich części. Wszędzie podawane są wersje do typowej jazdy terenowej. Ja tego nie potrzebuję, czy ktoś spotkał się z projektem właśnie czysto rekreacyjnym?
Uprzedzę, że ja tylko zarządzam projektem,
Do pomocy mam dziadka dość leciwego dziadziusia ze złotymi rękami oraz jego w pełni wyposażony warsztat, również pracy, kilku niedzielnych fachowców i jednego zarobionego mechanika - robotyka.
Niestety jestem tylko humanistą z żyłką mechaniczną, także wiele rzeczy widzę jako pomysły a nie konkretne wykonanie. Prosiłbym, żebyście darowali sobie posty w stylu, humanista - odpuść pracę. Po prostu zamierzam spełnić jedno z marzeń postapo.
Pomógł: 41 razy Dołączył: 06 Sty 2010 Posty: 2338 Skąd: wschód / południe
Wysłany: Sob Kwi 24, 2010 15:42
musisz jeszcze sobie zadać pytanie co do silnika i zawieszenia, czy chcesz żeby było to seryjne czy zmodyfikowane, jeśli zmieniasz silnik i / lub skrzynię to koszt jest większy (jak i złożoność projektu)
samo przerobienie żuka / tarpana na podzespołach które już masz, tak żeby było bezpiecznie i zgodnie z regulacjami drogowymi to koszt nie powinien być wielki, jakieś rurki, blachy, proponuje wtedy zostać przy seryjnej ramie, poodcinać co nie potrzebne, dospawać co przydatne, cena przeróbki z wymianą kierownicy i siedzeń, pasów nie powinna być większa niż 3-4 tyś
jeśli chcesz na własnej ramie to dolicz sobie do tego 2 tyś, bo to nie tylko rurki ale i mocowania wahaczy, silnika, wału ... masa rzeczy
zmieniając silnik i skrzynie - cena silnika i skrzyni i do tego około 500 zł na dodatki (chłodnica? zbiornik? filtry, przewody, kto wie co jeszcze)
Pomógł: 29 razy Wiek: 37 Dołączył: 06 Sty 2010 Posty: 2773 Skąd: Sępolno Wielkie
Wysłany: Nie Kwi 25, 2010 09:14
Co do 2 siedzeń, rób 2 będzie więcej frajdy. Jadąc na zlot możesz zawsze zabrać kogoś bądź pakunki na miejsce pasażera:). koszta to tak jak pisze kolega wyżej. Co do rejestracji najlepiej silniczek z autka nie masz problemu ze wstecznym. Zresztą tak jak piszesz to ma być maszynka do rekreacji. Ramę na twoim miejscu zrobił bym samemu, skoro masz jakiegoś mechanika to na pewno on będzie wiedział co z czym się je
Co do twojej "humanistości" nic to nie ma do tego każdy może taki sprzęt stworzyć.
Wiek: 33 Dołączył: 24 Kwi 2010 Posty: 5 Skąd: Kraków
Wysłany: Nie Kwi 25, 2010 13:05
^^ Co do żuka... To była raczej przenośnia. Ale faktycznie, teraz zastanawiam się czy nie byłoby to dobre. Na stanie mam niestety tylko dwa duże fiaty, nysę i jakiegoś malucha i ciągnik od Stara. Może resztki jakiejś Syrenki bym znalazł. Myślicie, że można by z tego złożyć coś adekwatnego?
Pomógł: 27 razy Dołączył: 06 Sty 2010 Posty: 2122 Skąd: Świecie n/Wisłą
Wysłany: Nie Kwi 25, 2010 13:10
Jeśli plan masz taki że pierwszy pojazd budujesz "dla obeznania w temacie" a drugi będziesz robił już taki jaki byś chciał mieć docelowo to spokojnie nada się do tego duży fiat, koszt budowy raczej niewielki, wystarczy kupić trochę stali i można coś powoli składać.
Pomógł: 41 razy Dołączył: 06 Sty 2010 Posty: 2338 Skąd: wschód / południe
Wysłany: Nie Kwi 25, 2010 15:07
a jeśli nie chcesz się bawić w linię produkcyjna tylko zrobić coś raz a dobrze to sprzedaj to co masz na złom, odbierz sobie tylko to co chcesz zachować, amorki? może kierownice czy półosie i poszukaj na złomie ramy od jakiegoś 4x4 starego lub rozbitego ale na ramie a nie podwoziu i spokojnie je zamienisz na jakąś porządną bazę..
za 800 zł masz piękny zestaw, da się tanio dorwać części uaza czy aro, może nawet kompletny samochód, trzeba tylko poszukać w lokalnej prasie lub na necie ..
kompletny uaz za tysiaka .. spokojnie te 3 autka co na złom oddasz dadzą Ci tego
reszta to wyobraźnia i fantazja, wszystko z napędem na 4 koła a ta frajda warta jest każdej złotówki
Wiek: 33 Dołączył: 24 Kwi 2010 Posty: 5 Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Kwi 26, 2010 15:40
A co myślicie o ramie z Subaru Samuraja? UAZ faktycznie, bardzo przyjemny, ale nie wiem, czy nie będzie zbyt duży i ciężki. Do tego silnik ewentualnie też z tego Subaru 1.3, myślę, że ruraka spokojnie uciągnie.
Pomógł: 27 razy Dołączył: 06 Sty 2010 Posty: 2122 Skąd: Świecie n/Wisłą
Wysłany: Pon Kwi 26, 2010 16:10
Suzuki samuraj, jak dla mnie lepszy niż UAZ, koszty trochę większe bo jeśli chcesz kupować po taniości to warto przed zakupem zerknąć na ramę czy jeszcze coś tam z niej jest, tylko po co 4x4 do rekreacyjnej jazdy ?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
![;]](images/smiles/yeah.png ";]")
a ta frajda warta jest każdej złotówki
