Szayowozy.Net
Forum po?wi?cone szayowozom, buggy, szayowozom, rurakom, rurowcom, piranhia, barracuda

Maszyny, Urzadzenia, Narzędzia - Jaka spawarka spawac? migomat/elektroda

luki - Czw Wrz 11, 2008 20:49
Temat postu: Jaka spawarka spawac? migomat/elektroda
Ostatnio poruszony zostal temat spawania.



Jestem ciekaw waszych opinie czym lepiejn spawac. Mam w domu oba rodzaije spawarek migomat i elektryczna. Powiem ze w zyciu bym juz neichcial elektrykiem spawac. Co do spawania nmigomatem jest to dzinecinnie proste nigdy nie miel doczynienia z migomatem i szybko sie nauczylem. Spawy sa mocne wytrzymale, zaden spaw mi jeszcze nie pek. a szaye probowalem w roznych terenach.

jajek - Czw Wrz 11, 2008 21:07

jedni wolą blondynki drudzy brunetki, jak bym miał wybierac, brałbym migomat, jaki powód, prosty, nie jestem specjalistą w spawaniu elektrodową zamiast spawac robią mi sie dzióry w rurkach potem mecze sie by je jekos zalepic, jak dla mnie zdecydowanie migomat, do budowy buggy wystarczy, wiadomo ze elektrodową spawa sie mocne konstrukcje... ale niestety migomat jest o wiele droższy niz elektrodowa
fppmen - Czw Wrz 11, 2008 22:03

Dokładnie migomat jest lepszy. Po spawaniu niema naprężeń i łatwiej spawać nawet od dołu..
StMichel - Czw Wrz 11, 2008 22:23

Jak elektrodowa to o stałym prądzie spawania (np. inwerterowa). Jeśli miało by się spawać zwykłym transformatorem i bez doświadczenia MIG/MAG niech lepiej będzie.

Do 2,5mm migomat jest super, elektrodą 2,5mm i wzwyż (dla niedoświadczonych radzę od 3mm). Jakbym miał cudem nadwyżkę kasy kupiłbym sobie jeszcze TIG - tym to można spawać cienkie elementy jak i grube.

Migomata mam ale by robić lepszy przetop a nie nadlewkę próbuję nieco inaczej układać spoiny (np. metodą "pod prąd" czyli drut pod skosem jest pchany).



Podsumowując: jakby ktoś bez doświadczenia chciał spawać transformatorówką niech lepiej spawa migomatem bo jak widzę niektórych spawy z marketówek to mnie ściska na wrzody. Najlepszy byłby TIG - ale niektórym może się nie podobać że obie ręce są zajęte no i naświetlenia są bolesne, sam to doświadczyłem, trzeba się ubrać jak w zimie bo osłonięta skóra po 5 minutach spawania staje się opalona jak z solarium a następnego dnia bolesne jej schodzenie, a choćby chwilowe naświetlenie oczu nie dość że na chwile je zieleni to czuje się taki ból jakby mieliśmy szpilki w gałce ocznej. Przy elektrodzie jestem w koszulce a czasami i w spodenkach i nic nie ma, trzeba uważać na odpryski.



Taka mała rada dla spawających elektrodami: przed spawaniem wysuszcie elektrody dodatkowo, np. wyłożyć na blachę przy słonecznym dniu a potem podsuszyć przed samym spawaniem opalarką elektryczną, mniej odprysków :) Zresztą producent zaleca na kilka godzin traktowanie elektrod temperaturą 200-350 stopni, otulina elektrody jest strasznie higroskopijna niczym pochłaniacze wilgoci.

Maurycy - Czw Wrz 11, 2008 22:54

Jak do spawania zwyklego ruraka zdecydowanie mig.





Do grubszych profili , ceowników i kształtownikw tylko mocny elektryk !!

KrzysztofSS - Pią Wrz 12, 2008 09:35

Ja ze względu na dostępność spawam tylko transformatorową 350A Mega Moc na mega materiały. Ale przynajmniej wszystko się kupy trzyma. Żeby umieć spawać trzeba się uczyć od lepszych od siebie samego.
jajek - Pią Wrz 12, 2008 12:56

dokładnie... niestety ja nie mam od kogo... /: pierwsze pruby spawania moje były na wirowej... niestety spawało sie koszmarnie... moze to przez elektrody, teraz sawam takimi różowymi i spawa świetnie
Maurycy - Pią Wrz 12, 2008 18:40

Chłopie Wirówka spawa nawet drutem 4mm ... Mialem to wiem i bardzo dobrze sie spawa ,...
kozi1562 - Pon Paź 31, 2011 16:52

Ja osobiście wole migomat bo elektrodą sie trudniej spawa i jak spawarką elektryczną oczy naświetli to tydzień boli masakra a migomatem to może 1 dzień boli i przechodzi wiem z własnego doświadczenia haha polecam migomat do takich konstrukcji jak buggy .
tom1988p - Wto Lis 01, 2011 08:47

kozi1562, Polecam zamykać oczy na chwile przed zapaleniem łuku (wersja ekonomiczna) lub kup przyłbice/maskę (za 30zł) która pozwoli twoim oczom cieszyć się wzrokiem...
9595 - Wto Lis 01, 2011 19:16

tom1988p, przyłbicy samosciemiającej nie kupisz za 30 zł
tom1988p - Wto Lis 01, 2011 20:41

9595, A to wiem, nie pisałem o samo ściemniającej. Za 30zł to kupić da się zwykłą, ale przy odpowiednim oświetleniu punktu spawania widać dość dobrze gdzie i jak spawać (wiem bo mam za "30zł").
silwer - Sro Sty 04, 2017 10:55

Spawanie elektrodą tak ale dopiero fajnie się spawa mając przyłbice samosciemniajaca i w końcu wolne ręce

[ Dodano: Nie Sty 29, 2017 14:01 ]
a jak spawacie elektrodami to jaki ? chodzi mi o grubość

mm1234 - Sob Lut 11, 2017 23:57

Cytat:
tom1988p, przyłbicy samosciemiającej nie kupisz za 30 zł


ja mam taką
http://allegro.pl/maska-p...6366869578.html
i polecam , warto te 30 zł względem trzymanej w łapie maski dołożyć, obie ręce masz wolne , mnie przy doraźnych robotach ( czyli 30min-1h spawania ) oczy nie bolą , spawam elektrodówka elektrody różówe 1.6-2.5 , transformatorowa

Cytat:
jak bym miał wybierac, brałbym migomat, jaki powód, prosty, nie jestem specjalistą w spawaniu elektrodową zamiast spawac robią mi sie dzióry w rurkach potem mecze sie by je jekos zalepic, jak dla mnie zdecydowanie migomat, do budowy buggy wystarczy, wiadomo ze elektrodową spawa sie mocne konstrukcje... ale niestety migomat jest o wiele droższy niz elektrodowa


Ja też specem nie jestem ale z autopsji widzę to tak
najtrudniej spawa się chińską transformatorówką małej mocy z marketu , aluminiowe uzwojenie na transformatorze , duże spadki napięcia , ciężko zapalić łuk , ciężko utrzymać łuk , regulacja prądu prawie nie działa , cienką elektrodą ciężko zapalić łuk , gruba elektroda w moment ją wyłącza ( zabezpieczenie termiczne ) ma niską sprawność co jest ważne jak chcemy spawać na agregacie czy u kogoś w garażu gdzie jest np bezpiecznik n sieci zasilającej 10A - na takim bezpieczniku transformatorówką nawet elektrodą 1.6 się ciężko spawa , co chwila wywala bezpiecznik ....
z plusów ? działa w -20 i w +30 , jest bardzo tania ( w lidlu były po chyba 160 zł ? ) niewrażliwa jej wilgoć , dziadowskie napięcie np z chińskiego agregatu bez AVR , ciężko ją uszkodzić bo w środku jest tylko trafo i kable , nawet jak ci upadnie to najczęściej zniszczy się tylko obudowa...

najprościej migomatem aczkolwiek migomat też ma wady -zwykły transformatorowy jest wielki i ciężki i kiepsko z mobilnością, trzeba pamiętać że w niskiej temperaturze co2 w butli potrafi zamarznąć więc jak ktoś trzyma w niegrzanym garażu to trzeba mieć to na uwadze a drutem do spawnia w osłonie bez osłony się nie pospawa.....
JA osobiście nie przepadam za migomatem bo nie umiem spawać :D a amatorskie spawy z migomatu bywają bardzo zdradliwe , spoina wygląda pięknie , nie ma szlaki , nie ma dziur , szarpiemy mocniej za element oj -jeden się odrywa od drugiego , spoina wtopiła się w jeden a drugi po oderwaniu widać że nie jest nawet nadtopiony , a spaw w buggy musi być przede wszystkim mocny a potem ładny....

mały migomat na 230v spawający drutem samoosłonowym w ogóle pominę -mam taki to jest tak słabe że nadaje się w zasadzie tylko do punktowego spawania blachy 1-2 mm( szlaka z osłony drutu praktycznie uniemożliwia spawanie ciągiem bo podchodzi pod spaw i powoduje odpryski ) mało tego na pełnym prądzie ma bardzo kiepskie cykle w stylu 10% ( czyli na 1 minutę spawania przypada 9 min odpoczynku spawarki i tego nie przeskoczysz bo będzię ją wyłączać zabezpieczenie termiczne ) od biedy można tym tłumik załatać , ale o spawaniu np profila 40x40x3 zapomnijcie do tego drut samoosłonowy jest bardzo drogi ( 20 zł szpulka 0.2kg )

ja to uwielbiam inwertorówki - ma to wymiary i wagę małej kobiecej torebki jest więc rewelcyjnie mobilne co ma znaczenie jak trzeba w buggy coś w polu naprawić , ma brdzo wysoką sprawność ( na bezpieczniku 10A sieci zasilającej spokojnie spawasz elektrodą 2.5 ) obecnie standardem są takie funkcje jak anti stick -jak ci się elektroda przykleji to obniża prąd spawania sama dzięki czemu elektroda nie rozpala się do czerwoności i łatwo ją oderwać , arc force -podwyższone napięcie na biegu jałowym , bardzo ułatwia zapalanie łuku, to jest właśnie rewelcyjna spawarka do spawania konstrukcji stalowych , 90% firm stawiających bramy czy wiaty nimi operuje , choćby dlatego że zakłada ją przez pasek na plecy i włazi na 3 czy 4 metry nad ziemią , nie mówiąc że porządny transformator do spawania elektrodą np 3 waży dziesiąt kg ......
Inwertorówka spawa prądem DC , ma stabilizacje łuku i prądu , nawet zwykłą elektrodą różową super się spawa , rzadko klei , mało szlaki , odpowiedni przetop

wady ? wysoka cena czegoś z średniej półki a z te z dolnej są bardzo awaryjne i naprawa jest droga i zarezerowana dla elektronika , mimo małego poboru prądu i dosyć stabilnego poboru ( transformatorowa szarpie prąd szpilkami stąd bezpieczniki automatyczne wywalają w losowych momentach ) nie każda może współpracować z agregatem bo inwertorówka nie lubi skoków napięcia zasilającego, obecnie coraz więcej może ale to wciąż nie standard i inwertorówka w środku to elektronika -nie lubi gwłtownych skoków temperatury , wilgoci i zimna

no najwyżej w hierarchi pomijając tiga jest półautomat inwertorowy czyli wszystko w jednym -migomat inwertorowy , wyjście na elektrodę czy tig ale ten grubo kosztuje....

kiedyś były jeszcze spawarki wirowe będące połączeniem silnika trójfazowego z prądnicą, głośne potwornie ciężkie i wielkie , wymagało dostępu mocnego gniazda siłowego , ale jakość i przyjemność spawania jak inwertorówką....



Cytat:
a jak spawacie elektrodami to jaki ? chodzi mi o grubość


Ja walczę 1.6 , porażka jak nasza reprezentcja , elektrody 1.6 mają najgorszy stosunek ceny do ilości spoiny ( są najdroższe za kg ) , to jest za cienka elektroda do np profila 40x40x3 , bardzo dużo jej idzie a spoiny nie widać , mnie kiedyś stary spawacz mówił że elektroda=mniej więcej grubość materiału spawanego czyli 2-3 mm w buggy no bo głównie z profila 40x40x3 się chyba robi nie :D ?

herobrine - Nie Lut 12, 2017 01:52

Co do elektrodówek to mają one sens i nawet są lepsze od migomata, tylko mam tutaj na myśli profesjonalne spawarki za np 3k. Rozmawiałem kiedyś na ten temat z pewnym człowiekiem i upierał się, że najlepszy przetop jest właśnie elektrodą i nawet jak spawa amator. Myślę, że coś może być w tym prawdy. Co do migomata to właśnie z własnej nauki wiem, że na początku ciężko jest ocenić, czy spoina jest dobrze stopiona mimo że ładnie wygląda. Przy spawaniu ramy od buggy, jeśli mamy złą technikę to łatwo wypalimy dziurę i wtedy schodzimy z prądem i znowu przetop spada. Przy migomacie, trzeba tak spawać, żeby uzyskać jak największy prąd a nie wypalić dziury, osobiście jak spawam to spoina świeci się w całej objętości i myślę, że to wystarcza :) Dlatego chyba jakaś w miarę dobra elektroda byłaby najlepsza dla człowieka zaczynającego swoją przygodę z budową buggy, spawy na pewno będą pewniejsze.
jajek - Nie Lut 12, 2017 02:37

Każdy ma swoje teorie moja jest tak że do detali powyżej 6mm elektrodówką elektora, a do detali cieńszych tylko migomat. Mowa o spawarkach budżetowych takich do 1000zł . Bo w 1000zł kupisz inwenter 200A <RMS> albo miga 1f <140A RMS>.

Spawanie ramy to tylko migomat ze względu na to że spoina wygląda estetyczniej prowadząc w każdej pozycji czy to okapowa czy naboczna. Elektrodową To podolna albo naboczna, więc przy każdym spawie trzeba odwracać ramę tak by jeziorku było zawsze od góry, bo w innych pozycjach to albo nie ma litego ciągu spoiny albo zlewa się jeziorko. Jak pospawać profil to migomat jak pospawać blache 20mm to tylko elektroda, tyle...

mm1234 - Nie Lut 12, 2017 12:18

Cytat:
Rozmawiałem kiedyś na ten temat z pewnym człowiekiem i upierał się, że najlepszy przetop jest właśnie elektrodą i nawet jak spawa amator.


Dlatego właśnie ja uważam że amator buggy powinien spawać elektrodą , lepiej zrobić boby i dziury niż spoinę która trzyma się jednego profila a powinna łączyć 2 bo w trkcie jazdy może być niebezpiecznie.....





Cytat:
Elektrodową To podolna albo naboczna, więc przy każdym spawie trzeba odwracać ramę tak by jeziorku było zawsze od góry, bo w innych pozycjach to albo nie ma litego ciągu spoiny albo zlewa się jeziorko.


to fakt amator nie pospawa poprawnie trzymając elektrodę do góry , przy niesprzyjających okolicznościach jeszcze mu coś skapnie :D ale w buggy jest na to sposób , 90% budowanych buggy jest generalnie lekka , jak robisz to na podwórku czy w dużym garażu to po prostu obracać buggy tak żeby zawsze była pozycja podolna , upierdliwe ale zdaje egzamin :] oglądałem kiedyś filmik jak gościu spawał buggy wirówką , to właśnie tak robił najpierw wszystko od góry , potem wywalił na lewy bok , potem na prawy , potem do góry kołami ;D

Ja próbowałem ostatnio transformatorowym chińczykiem spawać w pozycji właśnie nie wiem jak się ona fachowo nazywa ale elektrodą do góry i jeziorko nad elektrodą i wszystko prktycznie spłynęło n mnie ;D ale u mnie w robocie teraz znowu stawiają jakieś akwrium dla szefów , konstrukcja jak rama buggy -profile zamknięte spawane na to potem płyta warstwowa , i spwawają non stop z zwyżki elektrodą do góry , kilka takich spoin widziałem z bliska i wygląda jak migomatem :) no ale wprawa robi swoje ...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group